Więc tak mam z tym wielki kłopot. Na lekcji chcemii powtarzaliśmy do matury i facetka powiedziała jak doświadczalnie byśmy ukazali kwasowy czy kwasotwórczy charakter P2O5. No to ja mówie, żeby do probówmi z dodatkiem oranżu metylowego dodać właśnie tego tlenku, a ona na mnie takie oczy i mówi, że tlenek fosforu V jest gazem
I powiedziała, żeby w zamkniętytm naczyniu spalić fosfor czerwony na łyżce do spalań wraz az wodą z oranżem metylowym - no i tu też ma racje i po chwili powiedziała, że ten powstający gaz!!! rozpuszcza się w wodzie tworząc kwas, ale ale
po mojemy jest to reakcja homogenna, ponieważ te gęste dymy powstające podczas spalanie fosforu czerwonego to nie żaden gaz tylko bardzo rozproszony tlenek fosforu v jak jakby koloid. No i ona sie tak ze mną kłóciła ze ja już nic nie wiem. Napiszcie czy mam racje i czy mam się z nią kłócić dalej????!!!!!!

Masz rację..

A jakoś nazywa sie takie rozproszenie ciała stałego w chemii!!!!!

To jest dym.

gratuluję wykształcenia nauczycielce...... przekaż jej, że mam ponad 400 g tego gazu w postaci stałej w słoiku

widocznie masz sprzyjące warunki w tym słoiku że P2O5 przechodzi w gaz

Nauczycielka rodem z mojego gimnazjum
Takich to tylko wysyłac przyrody uczyć w podstawówce,
bo na wyższym poziomie już nic nie nauczą bo zawsze
wszystko wiedza lepiej...pisałem kiedyś takiego posta o mocy,
barwie i stanie skupienia kwasów - poszukajcie

Ale on jest bardzo dobrą nauczycielką ,osobą o bardzo wielkim sercu i otwarta dla każdego. Ale to co dzisaj powiedziała to mnie zwaliło z nóg.
Ikolejna rzecvzą która mnie wnerwia to. że ona mówi że dotąd nie otrzymano związków gazów szlachetnych

nu lol fajna jest z tego co wiem to najnowszy zwiazek z gazem szlachetnym to HArF zrobiony w 2000roku w finlandii

A czy nauczycielka nie mówiła także że Krzysztof Kolumb to taki wybitny polski podróżnik...
Wrzuc jej Bielańskiego do poczytania.

powiedz tej swojej nauczycielce ze sie nadaje do tarcia chrzanu bo P2O5 jest biala substancja stalom i sluzy takze do ochrony przed rdza a jesli chcesz ja zagiac to powiec jej ze w rzeczywistosci wzor tego tlenku wyglada tak P4O10

Już jest wszystko oki zrobiłem to doświadczenie na forum klasy i omawiałem jak uważałem a ona przyznała mi racje i że tez czegoś nowego sie nauczyła bo ona powiedziała ze za jej czasów mówiło się że to jest gaz, ale powiedziała ze to jeszcze sprawdzi

ano tak tak, widać sama miała kiepskiego nauczyciela...bo przez ostanie ileś miliardów lat, swoich właściwości fizycznych P2O5 nie zmienił...

A mi pani od przyrody powiedziała, że brom jest ciałem stałym --.--

To jej pogratuluj ode mnie

Ano jest ciałem stałym, ale w temperaturach poniżej -7.2 °C.

Tak samo P4O10 jak podgrzejesz do jego temp. wrzenia bedzie gazem

Jest nawet dowcipniej. P4O10 sublimuje w temp. około 250 °C.

podchodząc tak do rzeczy, dojdziemy do absurdu i stwierdzimy, że woda jest gazem (bo jest, ale powyżej 100*C), albo ciałem stałym (też prowda, w pewnych warunkach)....

Myślę, że sobie trochę żartujemy, ale dotknąłeś ważnego problemu. Podczas określania właściwości substancji domyślnie odnosimy się do warunków normalnych, albo pokojowych. Niektórzy jednak odnoszą się do innych warunków, ale tego nie precyzują. W takim wypadku o nieporozumienie jest bardzo łatwo. Często tak bywa z nauczycielami. Coś tam usłyszą, nie zweryfikują warunków i podają, do wierzenia, jak prawdę objawioną. Np. ostatnio jedna nauczycielka chemii zrugała ucznia, że powiedział, że diament jest kruchy. - Jak to - obruszyła się - przecież diament jest najtwardszym minerałem. Siadaj pała! - Siadłem z wrażenia, jak to usłyszałem...

no własnie, nauczyciele często się zachowują, jakby sami wszystko wiedzieli, albo wiedzieli najlepiej i nie dopuszczają do siebie, że mogą się mylić.... Przecież twardość i kruchość to zupełnie inne cechy ciała, weźmy np pod lupę szkło, jest twarde, ale kruche, a diament ponoć jeszcze bardziej kruchy niż szkło (z pewnych względów wolę nie sprawdzać ). A przecież nauka ciągle idzie do przodu, nie jestreśmy w stanie całej np chemi ogarnąć, i nauvczyciel też się jej powinien sysyrmatycznie uczyć, a nie że nauczył się raz kiedyś (i do tego niekoniecznie dobrze) i tego się trzyma....

nie wiem czy wiecie ale warunki normalne to O*C a standardowe to 24 *C a to różnica więc zależy czy chodziło o standardowe czy normalne...
Przynajmniej tak mówi wikipedia...