Autor |
Wiadomość |
Zielik
Dołączył(a): 8 kwi 2004, o 21:23 Posty: 37 Lokalizacja: Gdańsk
|
Grzałki chemiczne
Witam wszystkich !
Mamy już grudzień, zrobiło się zimno i myślę, że to odpowiednia pora na rozpoczęcie tego tematu..
Przeszukiwałem internet pod kątem ogrzewaczy do ciała dostępnych w sprzedaży i znalazłem ich 3 typy:
1. Grzałki w formie woreczków wypełnionych tiosiarczanem sodu - grzałkę taką należy włożyć na kilka minut do wrzątku, następnie wyjąć i poczekać do ostudzenia. Potem wystarczy zgiąć metalową blaszkę znajdującą się również w woreczku (tzw. aktywator) i cały przechłodzony tiosiarczan zaczyna krystalizować ogrzewając się do około 50 st. C. Grzałka taka grzeje około godziny.
2. Grzałki w formie metalowego pudełka wypełnionego
najprawdopodobniej watą szklaną. Do takiego pudełka wkłada się podpalony wcześniej pręt paliwowy (chyba z węgla drzewnego) i zamyka. Węgiel żarzy się przez kilka godzin.
3. Grzałki przypominające dużą zapalniczkę składające się ze zbiorniczka na paliwo wypełnionego watą i dyszy. Grzałkę taką należy napełnić benzyną i ogrzać znajdujący się w dyszy katalizator który utleniając pary benzyny zaczyna się żarzyć. Dysza jest zamykana metalowym wieczkiem. Grzałka taka działa podobno do 12 h.
Po krótkim wstępie mam kilka pytań na które mam nadzieje ktoś udzieli mi odpowiedzi:
1. Z czego jest ów tajemniczy aktywator w grzałce nr 1 i na jakiej zasadzie działa?
2. Czy grzałka nr 2 jest bezpieczna ? Czy przy spalaniu węgla przy ograniczonym dostępie tleny nie wydziela ona tlenku węgla?
3. Z czego jest wykonany katalizator w grzałce nr 3 ?
Pytam dlatego bo sam chcę zrobić każdą z tych grzałek.
Z góry dziękuję za odpowiedzi na pytania i ewentualne sugestie i pomysły
|
5 gru 2006, o 00:54 |
|
|
#snajper#
Dołączył(a): 20 wrz 2006, o 15:55 Posty: 113
|
W pierwszej grzałce aktywatorem jest zapewne owy metal na którym zaczyna sie krysatlizować triosiarczan do takiego typu grzałek wystarczy jakiś bodziec w tym wypadku metal.
Co do innych grałek to nie mam pojęcia bo nie używalem może w 3 jako katalizator jest użyta platyna ale to odpada bo jest zbyt droga może tlenek glinu , żelaza A grzałka numer 2 musi być bezpieczna jeśli jest w sprzedaży.
pozdro.
|
5 gru 2006, o 16:21 |
|
|
Anonymous
|
|
5 gru 2006, o 16:37 |
|
|
wątrób
Dołączył(a): 1 maja 2006, o 20:02 Posty: 124 Lokalizacja: Sosnowiec
|
...a grzałkę numer 1 można zrobić używając octanu, zamiast tiosiarczanu sodu- jak jest czysty to do aktywacji wystarczy wstrząsnąć pojemnikiem
|
5 gru 2006, o 17:11 |
|
|
#snajper#
Dołączył(a): 20 wrz 2006, o 15:55 Posty: 113
|
Coś mi sie nie wydaje zeby mozna było używać do tego octanu sodu temperatura topnienia octanu wynosi 324*C i wydziela sie z niego śmierdzący zapach octu a podgrzewany rozkłada sie i jest stosowany do mieszanin oziębiających więc... chyba sie pomyliłeś
pozdro.
|
5 gru 2006, o 17:47 |
|
|
elektryk
*****
Dołączył(a): 30 mar 2005, o 00:27 Posty: 279
|
Ale to ma być uwodniony octan sodu.
|
5 gru 2006, o 18:00 |
|
|
Zielik
Dołączył(a): 8 kwi 2004, o 21:23 Posty: 37 Lokalizacja: Gdańsk
|
Snajper, wiem że w 1 grzałce aktywatorem jest owa metalowa blaszka, ale pytanie brzmi z jakiego metalu jest ona zrobiona, jaka jest tego zasada działania, że zgięcie kawałka metalu wywołuje krystalizację ?
Mam w domu kilka fiksanali z tiosiarczanem sodu, włożyłem je do gorącej wody, tiosiarczan się rozpuścił, a po ostygnięciu nie chciał krystalizować nawet przy długim i mocnym wstrząsaniu... Dopiero włożenie go do zamrażalnika na kilka minut wywołuje krystalizację i wydzielenie ciepła..
Coś musi być z tą blaszką, że samo jej zgięcie daje na tyle silny bodziec aby zainicjować krystalizację..
|
5 gru 2006, o 21:24 |
|
|
luminol
Dołączył(a): 5 lip 2006, o 13:25 Posty: 114
|
W 3 jest 0,0002g platyny - czytałem na stronie p.Plucińskiego
|
5 gru 2006, o 21:43 |
|
|
Panzerfaust_PL
***
Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48 Posty: 507
|
kawałek blaszki. zwykłej. z czegokolwiek. potrzebny jest bodziec a nie blaszka! najlepiej zostawić troche powietrza jako "mieszadło" po mocnym wstrząśnięciu przechłodzonej cieczy po prostu musi zacząć krystalizować!
nie robiłem tego ale wiem jak jest. mój kumpel ma coś takiego i jak mu wstrząsneli w szkole to tak ładnie zaczęło krystalizować (pajęczynka z jednego punktu).
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
|
5 gru 2006, o 23:05 |
|
|
#snajper#
Dołączył(a): 20 wrz 2006, o 15:55 Posty: 113
|
Jeśli chcesz żeby triosiarczan zaczoł sie krystalizować i tym samym wydzielać ciepło jak wiadomo potrzebny jest bodziec takim bodźcem może być kryształ triosiarczanu wrzucony do przechłodzonej cieczy.Wstrząsanie powinno zadziałać,mi zawsze działa
|
5 gru 2006, o 23:33 |
|
|
Zielik
Dołączył(a): 8 kwi 2004, o 21:23 Posty: 37 Lokalizacja: Gdańsk
|
Wstrząśnięcie, a nawet bardzo długie i silne wstrząsanie nie działa, pewnie dlatego że tiosiarczan jest cz.d.a. , a im związek czysty tym trudniej krystalizuje z cieczy przechłodzonej..
Jeśli ktoś nie wierzy że wstrząsanie nie działa, a jest z okolic Gdańska mogę mu dać taki fiksanal i niech sam się wypowie na forum..
Co do wrzucenia kryształka to odpada bo chcę mieć to w zbiorniku trwale zamkniętym (nieszczelności, krystalizowanie substancji na gwincie lub szlifie itp.).
Na Wikipedii czytałem że inicjatorem może być impuls elektryczny i tak sobie myślę że ta blaszka przy zginaniu może wytwarzać taki impuls (zjawisko piezoelektryczne)...
|
6 gru 2006, o 10:03 |
|
|
Panzerfaust_PL
***
Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48 Posty: 507
|
słuchaj. jak rzucisz o podłogę to napewno zacznie krystalizować, cudów nie ma. a swoją drogą ciężko wrzucić do zmkniętego woreczka tiosiarczan nie?
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
|
6 gru 2006, o 17:25 |
|
|
Zielik
Dołączył(a): 8 kwi 2004, o 21:23 Posty: 37 Lokalizacja: Gdańsk
|
No właśnie, dlatego pytam czy ktoś wie z czego ta blaszka, jaki impuls daje, że wywołuje krystalizację ?
|
7 gru 2006, o 22:04 |
|
|
Panzerfaust_PL
***
Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48 Posty: 507
|
jest sprężysta. jak ją zegniesz to się odkształca w krótkim czasie (prztyk i już) i powoduje zamieszanie tiosiarczanu, a w efekcie jego krystalizację. nic specjalnego.
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
|
7 gru 2006, o 22:40 |
|
|
Anonymous
|
Tu sie nasówa pytanie "gdzie można kupić taką grzałkę?"(codzi mi o tą z reakcją chemiczną) Patrzyłem już w aptece, to są tylko kompresy zimne lub ciepłe. Jeżdze na ryby więc się by przydała.
|
7 gru 2006, o 22:59 |
|
|
#snajper#
Dołączył(a): 20 wrz 2006, o 15:55 Posty: 113
|
W każdym supermarkecie jak np. Tesko
|
7 gru 2006, o 23:17 |
|
|
Anonymous
|
No do TESCO to ja sie nie wybiore raczej bo daleko jest. Ale moge do AUCHAN albo LEROY MERLIN. Będzie w takich sklepach A i na jakiem to dziale szukać??
|
7 gru 2006, o 23:20 |
|
|
Zielik
Dołączył(a): 8 kwi 2004, o 21:23 Posty: 37 Lokalizacja: Gdańsk
|
Możesz kupić na allegro. Wejdź w dział "sport i turystyka",a tam w wyszukiwarce wpisz "ogrzewacz"..Dostępne są 3 opisane przeze mnie typy..
|
8 gru 2006, o 00:40 |
|
|
Zielik
Dołączył(a): 8 kwi 2004, o 21:23 Posty: 37 Lokalizacja: Gdańsk
|
Zrobiłem kilka eksperymentów i... Eureka !
Włożyłem tiosiarczan do woreczka razem z kawałkiem cyny (a raczej stopu lutowniczego), woreczek pogotowałem chwile w wodzie, potem ostudziłem do temperatury pokojowej i po przegięciu kilka razy tego kawałka metalu tiosiarczan zaczął krystalizować i bardzo się ogrzał...
|
9 gru 2006, o 20:03 |
|
|
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
|
Wszyscy chcą się ogrzewać. Ja mam znowuż odwrotny problem - zawsze mi jest gorąco! O mieszaninach chłodzących czytałem dawno na Vortalu Ale mam dla wszystkich zmarźlaków ciekawy pomysł: IMBIR... sprawdzona przeze mnie metoda, mianowicie jakiś mały napar z imbiru albo dodawanie do jedzonka. Wierzcie mi, gorąco się robi szybko
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
|
9 gru 2006, o 20:12 |
|
|
Panzerfaust_PL
***
Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48 Posty: 507
|
brawo zielik! serio. właśnie mamy nowy sposób na pobudzenie tiosiarczanu do krystalizacji. doświadczenie często znaczy wiele więcej niż teoretyczne rozważania. A mam pytanie, czy te fixanale to są pełne w 100%? czy jak to z nimi jest?
PS. Oczywiście zanieczyszczenia mogą wpłynąć na łatwość pobudzenia tiosiarczanu, a mogą uniemożliwić przechłodzenie cieczy nawet, więc jak ktoś się tak ratuje, to pamiętajmy, nie za dużo.
PS2. Alchemik, dla ciebie mięta... doskonale chlodzi
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
|
10 gru 2006, o 00:24 |
|
|
black_coder
***
Dołączył(a): 2 lut 2006, o 21:53 Posty: 179
|
(...)
Ostatnio edytowano 10 gru 2006, o 17:16 przez black_coder, łącznie edytowano 1 raz
|
10 gru 2006, o 11:58 |
|
|
Panzerfaust_PL
***
Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48 Posty: 507
|
hehe mój kumpel to zrobił i jak wody dodał to mu buchło nie radzę tego robić. nawet octan sodu bezpieczniejszy jak ktoś nie ma tiosiarczanu.
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
|
10 gru 2006, o 13:38 |
|
|
Zielik
Dołączył(a): 8 kwi 2004, o 21:23 Posty: 37 Lokalizacja: Gdańsk
|
Więc tak panie Panzerfaust:
Fiksanale przed stopieniem soli były pełne w 3/4 a po stopieniu w 1/4. Są w postaci szklanej rurki zatopionej na obu końcach/
Co do moich doświadczeń to używałem tiosiarczanu ze słoika 0,5 kg wsypanego do woreczka foliowego, fiksanali nie rozbijałem bo szkoda mi było.. Mogą się jeszcze przydać w pracy do robienia mianowanych roztworów..
|
10 gru 2006, o 20:17 |
|
|
Panzerfaust_PL
***
Dołączył(a): 19 lis 2005, o 18:48 Posty: 507
|
nie mam więcej pytań. widocznie Na2S2O3 był za czysty powodzenia.
PS. domyślałem się że fiksanal wygląda jak mała szklana ampułka, ale dzięki za info.
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
|
10 gru 2006, o 21:34 |
|
|