_________________ Nigdy nie zrobiłem żadnej mieszanki pirotechnicznej ani materiałów wybuchowych, a wszystko to co piszę to totalne kłamstwa lub rzeczy skopiowane z innych stron.
23 gru 2006, o 12:01
Anonymous
A ja poprosze zdjęcie bomby atomowej spuszczonej na Hieroszimę.
Załączniki:
diament.JPG [ 34.14 KiB | Przeglądane 10046 razy ]
Aż się wzruszyłem gdy popatrzałem na tą kartkę... była nawet dedykacja...
To ja poproszę foto rodziny ocelotów (tata, mama i małe ocelotki).
_________________
26 gru 2006, o 19:57
Anonymous
nie o taka rakietke mi chodziło, tylko o normalna taka jak w dziale rakiety
o to twoj ocelot
tata:
młody
mama
to ja prosze o wiórek magnezu ale ładna jakosc i duze zblizenie
26 gru 2006, o 21:06
beaker
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 23 wrz 2006, o 18:25 Posty: 149 Lokalizacja: Świętokrzyskie
prosze
edit:jeszcze jeden daje
ja poprosze spora sztabe platyny, ale ze to platyna dla mnie to poprosze dedykacje nie no... moze byc bez
_________________
26 gru 2006, o 21:36
Anonymous
To ja prosze list pozegnalny Kurta Cobaina
Tylko orginalny
Załączniki:
11kg.jpeg [ 13.67 KiB | Przeglądane 10043 razy ]
26 gru 2006, o 22:27
Anonymous
troche długie no ale :
List pożegnalny Kurt'a
"List Pożegnalny Kurt'a" - zamieściłem tu tłumaczenie angielskiej wersji listu pożegnalnego
Kurta, razem z opisem samobójstwa.
5 kwietnia, najprawdopodobniej po południu lub wczesnym wieczorem, w domu przy 17I Lake Washington Houlevard w Seattle, Cobain zabarykadował się w pokoju na piętrze, położonym tuż nad garażem. Zażył sporą dawkę narkotyku, najprawdopodobniej heroiny i valium. Później wziął kartkę papieru i piórem z czerwonym atramentem i napisał list pożegnalny (adresowany do swego wyimaginowanego przyjaciela z dzieciństwa Body, w którym jednak ani raz nie odniósł się do planowanego samobójstwa. Courtney poszukiwała w tym czasie męża na ulicach Los Angeles. Lokalna gazeta muzyczna "The Rocket" poinformowała iż Nirvana rozpadła się, bowiem kierownictwo grupy poinformowało wcześniej o jej wycofaniu się ze słynnej trasy koncertowej "Lollapalooza". List brzmiał następująco...
"DO BODY"
Mówię do was językiem doświadczonego prostaka, który zdecydowanie wolałby być zniewieściałym, infantylnym, wiecznie nie zadowolonym typem. Dlatego też nie powinniście mieć problemów ze zrozumieniem tego listu. Wszystkie ostrzeżenia ze strony punk rocka w ciągu tych wszystkich lat, od czasu gdy po raz pierwszy zaznajomiłem się z tą tak zwaną etyką, związaną z niezależnością i z przyłączeniem się do społeczności okazały się jak najbardziej prawdziwe. Już od zbyt dawna obce jest mi podniecenie płynące ze słuchania i tworzenia muzyki. Od wielu lat towarzyszy mi poczucie winy, które trudno wyrazić słowami. Akt zgonu Kurt'a... Kiedy stoimy za sceną gasną światła i w ciemności rozlega się maniakalny wrzask tłumu, nie robi to na mnie takiego wrażenia jak na przykład na Freddiem Mercurym, który kochał uwielbienie mas i rozkoszował się nim. To coś, co bezgranicznie podziwiam i czego zazdroszczę innym. Chodzi mi o to że nie potrafię was oszukiwać. Nikogo z was. Nie byłoby in fair, ani w stosunku do was, ani wobec mnie samego. Najgorszą dla mnie zbrodnią byłoby oszukiwanie ludzi i udawanie, że doskonale się bawię i że sprawia mi to ogromną przyjemność. Czasami czuję że powinienem przed wyjściem na scenę włączać stoper. Próbowałem, naprawdę bardzo się starałem by móc to docenić i naprawdę tak jest Boże, uwierz mi, że tak naprawdę jest - ale to nie wystarcza. Doceniam fakt, że wywieraliśmy wpływ na mnóstwo osób i pozwalaliśmy się bawić wielu, wielu z nich. Jestem chyba jednak jednym z tych narcystycznych osobników, którzy potrafią docenić wartość pewnych Zdjęcie ciała Kurt'a rzeczy tylko wtedy, gdy ich już nie ma. Jestem zbyt wrażliwy. Muszę być lekko odrętwiały, by odzyskać entuzjazm, który odczuwałem jeszcze w dzieciństwie. W czasie naszych ostatnich trzech tras czułem się znacznie lepiej w towarzystwie wszystkich przyjaciół i fanów naszej muzyki, ale wciąż nie potrafię poradzić sobie z frastracją, poczuciem winy i empatią, którą odczuwam w stosunku do wszystkich ludzi. We wszystkich z nas drzemie dobro, a ja po prostu za bardzo kocham ludzi. Tak bardzo, że przez to odczuwam jeszcze większy smutek...jestem takim, mały, smutnym nie potrafiącym niczego docenić facetem. Jezu, człowieku! Dlaczego nie potrafisz po prostu się z tego cieszyć? Nie wiem ! Mam cudowną żonę, pełną ambicji i empatii... i córeczkę, która za bardzo przypomina mnie takiego, jakim kiedyś byłem. Pełna miłości i radości, całuje wszystkich, których poznaje, bo wszyscy są przecież dobrzy i nikt nie zrobi jej krzywdy. A to przeraża mnie tak bardzo, że niemal przestaję w ogóle funkcjonować. Nie mogę znieść myśli, że Frances może stać się kiedyś godnym pożałowania, dążącym do samo destrukcji death rockerem, jakim stałem się ja. Było mi dobrze, bardzo dobrze i jestem za to wdzięczny. Ale już w wieku siedmiu lat zacząłem odczuwać nienawiść w stosunku do ludzi w ogóle...tylko dlatego że tak łatwo przychodzi im okazywać innym empatię. Empatię! Chyba tylko dlatego, że kocham ludzi za bardzo i za bardzo ich żałuję. Dziękuję wam bardzo z głębi mojego płonącego, skręcającego się z bólu żołądka za wasze listy i troskę przejawianą w ciągu tych ostatnich lat. Jestem zbyt kapryśny, zwariowanym i ulegającym nastroją. Nie mam już w sobie ani trochę krzty pasji, więc pamiętajcie lepiej jest szybko wypalić się niż znikać powoli. Pokój, miłość, empatia.
Kurt Cobain
Frances i Courtney, zawsze będę z wami.
Courtney nie poddawaj się. Żyj dalej
dla Frances
dla jej życia, które będzie o wiele szczęśliwsze
beze mnie...
Kocham was, kocham was!
Później umieścił list na kupce ziemi, którą wysypał z doniczki. Obok położył swe otwarte prawo jazdy. Wziął krzesło i usiadł na przeciw okna wychodzącego na pobliski park i spokojną okolicę zwaną Puget Sound. Zażył jeszcze jedną dawkę heroiny, po czym wycelował remingtona w stronę twarzy. Kciukiem dotknął spustu i nacisnął. Odstrzelił sobie praktycznie całą głowę. Miał 27 lat. Tyle samo co w chwili śmierci Jim Motrison, Jimi Hendrix i Junis Joplin.
Cztery dni później o godzinie 8.40, w wartej ponad milion dolarów posiadłości, do której Cobain'owie wprowadzili się w styczniu, pojawił się elektryk Gary Smith z lokalnej firmy Veca Electrical Company, by wykonać prace związane z zabezpieczeniem domu. I tak oto znaleziono zwłoki Kurta... Jednak niektórzy uważają, że przyczyną śmieci Kurta było morderstwo...
Przemyślenia i Fakty-inny punkt widzenia...
Kurt zdobył się napisać piosenkę "My Girl Don't lie to me". Był to pierwszy syndrom niezadowolenia z jego strony. Ostatecznie doszedł do wniosku, że najlepiej dla niego będzie zniknąć. Courtney ze swoich źródeł dowiedziała się o planach męża, postanowiła go uśmiercić. Kurt 5.04.1994r. w swej rezydencji w Seattle począł pisać list pożegnalny. Napisał pół strony, w której nic nie wspomniał o śmierci. Pisał tylko, że mu jest źle. Wtem morderca wdarł się i dokonał celu, upozorował samobójstwo. Ktoś zabił Kurt'a Cobaina! To nie było samobójstwo! Dla pozorów, Courtney przebywała na ulicach Seattle, rzekomo poszukując męża, wynajęła również płatnego detektywa Grant'a, którego zadaniem było śledzenie Kurt'a. W tym czasie ktoś zabija Kurt'a, geniusza znaleziono w pokoju nad garażem, kiedyś było to "mieszkanie" gospodyni. Na krześle leżał Kurt z roztrzaskaną głową, prawą ręką był oparty o pistolet typu Remington M-11. Na stoliku leżało prawo jazdy, otworzone na zdjęciu. W wysypanym piasku z doniczki, był zagrzebany list. Specjaliści od narkotyków po sekcji zwłok stwierdzili, że Kurt zażył trzy razy większą dawkę heroiny, niż odpowiada jej śmiertelna dawka. Używka wsparta była znaczną ilością środków uspokajających typu valium. Proszę, niech ktoś mi powie, czy to jest realne, żeby człowiek po takiej dawce natychmiast działających prochów, mógł wykonać tyle czynności? Nie wieżę w to! Rzekomo Kurt był jeszcze w stanie pomyśleć: "Mogą nie zidentyfikować mojej twarzy, więc otworzę prawo jazdy ze zdjęciem" i wykonać to. Po drugie, Kurt musiał udźwignąć potężną broń - Remington z własnej kolekcji i wycelować ją centralnie między oczy i nacisnąć spust. To bajka. W piachu znaleziono list, specjaliści stwierdzili, że jest on pisany dwoma stylami. Według mnie pierwszą połowę - wyznanie rzeczywistości - napisał Kurt, zaś druga część, w której jest wspomniane o śmierci, została napisana przez zamachowca. Kolejnym dowodem świadczącym o morderstwie jest to że policja nie odnalazła na broni ani jednego fragmentu świadczącego, że Kurt miał ją w ręku. Komputer rzadko się myli - w tym przypadku raczej nie. Wykazał on bowiem, że karta kredytowa ofiary, była używana kilka godzin po śmierci. Na to wygląda, że ktoś pożyczył ją od niego. Nie ukrywam, że trudno było tego dokonać na ulicy, więc śmiem twierdzić, że została ona skradziona po zamachu. Po śmierci, na policję zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że ma wiele informacji na temat morderstwa. Następnego dnia, idąc zeznawać, wpadł pod pociąg... TO MORDERSTWO.
Na zawsze Kurt zostanie w duszach tysięcy zwykłych śmiertelników.
ja poprosze instrukcje do telneta jak sie połaczyc z kompem (ctx)
26 gru 2006, o 22:39
Anonymous
Aby rozpocząć swoją przygodę z Tlenem wystarczy pobrać i zainstalować niewielki program (ze strony www.tlen.pl), a następnie założyć darmowe konto, przy zakładaniu którego otrzymujemy rewelacyjną skrzynkę pocztową w portalu o2.pl o pojemności 1 GB! Gdy założymy już swój profil powinniśmy uzupełnić dane takie jak: imię, miejscowość czy wiek. Dane te będą widoczne w katalogu publicznym, im więcej danych podamy, tym łatwiej będzie można nas znaleźć.
Tlen.pl jest bardzo funkcjonalnym komunikatorem, dodatkowe funkcje można uzyskać poprzez instalację odpowiednich wtyczek (pluginów). Oprócz domyślnego własnego protokołu, Tlen umożliwia również korzystanie ze swojego numeru sieci Gadu-Gadu oraz (po zainstalowaniu odpowiedniego rozszerzenia) ICQ.
Dzięki dosyć popularnej wtyczce Tlenofon, komunikator stanowi alternatywę dla telefonów stacjonarnych (głównym atutem jest tutaj cena - płacimy nawet do 90% taniej za minutę rozmowy!). Konto w tlenofonie możemy zasilić na dwa sposoby:
1. Postpaid - płatność z dołu, czyli na koniec miesiąca, na podstawie rachunku wydzwonionych przez ciebie minut.
2. Prepaid - płatność z góry, czyli wpierw zasilasz swoje wirtualne konto, a potem możesz dzwonić do wysokości środków na koncie.
Po skonfigurowaniu konta Gadu-Gadu mamy możliwość przeszukiwanie katalogu gg w ustalonych przez nas kryteriach, np. w jakiejś grupie wiekowej albo wyszukanie osób tylko aktualnie przebywających w sieci.
darmowy hosting obrazków Komunikator ten jest w pełni multimedialny - pozawala na prowadzenie wideokonferencji oraz rozmów głosowych między komputerami. Pozwala także na wysyłanie widomości do osób aktualnie nieprzebywających w sieci. Niestety jak w większości komunikatorów w oknie rozmowy jest wyświetlany mały bannerek z reklamami .
Podobnie jak w Gadu-Gadu mamy możliwość korzystania z wielu profili użytkowników - każdy może być zabezpieczony hasłem. Tlen jak większość komunikatorów internetowych pozwala na blokowanie niechcianych kontaktów np. w wypadku gdy ktoś rozsyła do nas spam. Zablokowana osoba wyróżniona jest przekreślonym loginem na liście kontaktów. Ponadto mamy możliwość tworzenia grup znajomych, opcja ta pomoże w uporządkowaniu naszej listy kontaktów.
okno wysyłania smsówTlen umożliwia także przesyłanie plików między użytkownikami, co dla niejednego z nas okaże się szczególnie przydatne. W komunikatorze spotkamy też powiadomienia dźwiękowe np. przy: nadejściu pliku, nadejściu rozmowy głosowej, nadejściu wiadomości, nadejściu nowej rozmowy; jeżeli nie chcemy tego typu powiadomień możemy je wyłączyć w ustawieniach programu. Każda przeprowadzana rozmowa zapisywana jest do archiwum i w dowolnym memencie da się odtworzyć jej przebieg. Wszystkie wpisy z archiwum mogą być skasowane, istnieje również możliwość wyłączenia archiwizowania rozmów. Przy pomocy komunikatora możemy również za darmo wysyłać SMSy do polskich (i nie tylko) sieci komórkowych (Era, Orange, Plus).
Przy pomocy skórek możemy dowolnie modyfikować interfejs komunikatora.Tlen.pl jest komunikatorem wszechstronnym, dającym się dobrze dostosować do potrzeb danego użytkownika, dodatkowo jego funkcjonalność można dodatkowo zwiększyć poprzez instalowanie wtyczek, które udostępniane są (zazwyczaj za darmo) w sieci. Wygląd dopasowujemy do swojego gustu poprzez instalację licznych, powszechnie dostępnych skórek, które niejednokrotnie całkowicie zmieniają wygląd programu. Dość często (średnio co 2 miesiące) wydawana jest udoskonalona wersja Tlena z poprawionymi błędami i nowymi opcjami.
Ja chce 0,5l na sylwestra xD
zart moze hmmmm
zdjecie rodziny Michala Wisniewskiego
27 gru 2006, o 09:51
bitejug
Dołączył(a): 22 sie 2006, o 16:25 Posty: 138
TO JEST FOTOZABAWA LISTY, INSTRUKCJE ITP. NIEMOGĄ BYĆ TU ZAMIESZCZANE
EDIT// Ciekawe kto się odważy wejść na stronę z wiśniewskim
_________________
27 gru 2006, o 11:03
Anonymous
eka12 sory ale mi nie chodziło o tlen tylko o telnet
bijteug no faktycznie masz racje
27 gru 2006, o 11:27
beaker
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 23 wrz 2006, o 18:25 Posty: 149 Lokalizacja: Świętokrzyskie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników