Co trzeba spożywać aby poprawić sobie koncentracje, pamięć itp?
Mi zawsze rodzice mówili, że od ryb i orzechów. Co jeszcze?

EDIT\\ Może mam niedobór magnezu i dlatego spać nie mogę...

Przeważnie jedzenie które posiada dużo magnezu, który działa pozytywnie na nasz mózg [i może coś jeszcze, ale nie pamiętam już]

wikipedia:
"Objawami niedoboru magnezu mogą być: (...) lęki, trudności w koncentracji, zaburzenia snu"

Na koncentrację dobra jest:
- kofeina
- glukoza
- sacharoza
- inne substancje, których nazwy nie wolno tutaj ujawniać i które nie są w ogóle Ci potrzebne

Magnez służy zdrowiu. Dużo go mają orzechy, pomidory, ryby i sklepy chemiczne! Najlepiej jeść wszystko, co naturalne, od czasu do czasu wspomagając się preparatami zawierającymi sole magnezu...
Aha Polecam lecytynę - bardzo pomaga koncentracji

Pozdrawiam Alchemik

A ile trzeba zjeść orzechów/cukru/pomidorów/glukozy aby poczuć różnicę?

Ja zjadłem przed chwilą szklankę orzechów i jak narazie się nie czuje mądrzej. Ze szklanką cukru nie będę chyba próbować bo mi zębów szkoda. Glukoze może w poniedziałek kupię bo będę miał dopiero czas i sobie zjem jakieś 0,25kg na dzień.

EDIT\\Czy ciągłe jedzenie wyżej wymienionych pokarmów może zaszkodzić?

nie odczujesz różnicy
poprostu łatwiej wejdzie do głowy ;]
a co do snu to pomoże

Oglądałem kiedyś taki program... nie wiem, w ilu % się to sprawdza, ale pomaga jedzenie ryb oraz kąpiele/mycie się w chłodniejszej wodzie

A zapomniałem jeszcze - Tusipect. To akurat jest lek, który pobudza komórki nerwowe. Niektórzy używają zbyt dużo naraz i sie cieszą że jest im jakoś inaczej.. 'odlotem' bym tego nie nazwał..
W brainiacu potwierdzili to że jedzenie ryb podwyższa IQ - koleś jadł przez miesiąc ryby [hmm.. ciekawe jak później pachniało u niego w domu..], a później miał o jakieś 10pkt większe IQ. Chociaz nie wiem czy to do końca prawda..

Jak chcesz mieć dobrą pamięć to jedz dużo czekolady-ma w sobie lecytynę. Naprawdę pomaga, wież mi.

tak! czekolada pomaga a najlepiej gorzka (BLE! glowa mnie od niej boli i mi niedobrze:D)! co do srodkow pobudzajacych to kofeina zwiekszajaca cisnienie krwi... koncentracje poprawia puszka coli... oprocz calego ukladu okresowego, masz tam duzo sacharozy i kofeiny...

Alchemik... jakie srodki miales na mysli moze popularne czekoladki z II Wojny? albo tabletki dla kierowcow TIRow wycofane w latach 50 ? niczego z tego nie polecam!

Hehehe... no między innymi tego typu środki Oprócz spożywania pokarmu polecam także rozwiązywanie krzyżówek i dużo liczenia pamięciowego. A do tego stara słynna gra "Memory" - bardzo rozbudowuje połączenia neuronowe i nieźle marszczy korę mózgową. Pamiętajcie nie śpimy z telefonem komórkowym pod poduszką (no, chyba, że wyłączonym), komputer też wyłączamy i staramy się nie słuchać radia podczas zasypiania.
Chłodne kąpiele... próbowałem, ale skutki potem są paskudne. Reumatyzm, zaburzenia równowagi termicznej organizmu i kilka innych, których nie pamiętam.
Do tego dużo tlenu - oczywiście nie laboratoryjnego - od niego też można się pochorować, chodzi mi o świeże powietrze.

Pozdrawiam Alchemik

P.S. Co do ryb - mój tata to wędkarz, często jadam smażone rybki, kupuję pyszne rybki w puszeczkach - i jakoś moje IQ nie próbuje nawet rosnąć

A co powiecie na mój przysmak?
Nazwałem go "Alchemiczne Chumareyecheljugi" (jest połączeniem nicków tych którzy się tu udzielali).

Potrzebne rzeczy:
musujące tabletki Magnez
cukier
glukoza
orzechy
Cola
czekolada

Więc robimy karmelka (na samym cukrze!), podczas jego robienia dodajemy do niego bardzo rozcieńczony roztwór tych tabletek musujących magnez, jakaś 1/4 tabletki na szklanke. Przyszkowujemy natłuszczone foremki, a do nich wrzucamy jednego orzecha. Gdy karmelek jest gotowy zdejmujemy go z ognia, dosypujemy do niego trochę glukozy i mieszamy(szybko aby karmelek nie stwardniał). Następnie napełniamy nim foremki. Gdy karmelek trochę ostygnie to wtykamy w niego kostkę czekolady (tak aby wystawał tylko trójkącik, będzie wtedy lepiej wyglądać). i zostawiamy go aż zastygnie. Gdy jest gotowy możemy go zjeść.
UWAGA! Producent zaleca popijanie przysmaku Colą i rozwiązywanie krzyżówek w między czasie bądź granie w Memory.
_______________________________________________________________________________________________________

No ja to mam takiego pecha, że mój tata zawsze siedzi przy kompie (komp koło mojego łóżka) i słucha radia.

hehehehehehehe ubaw mam po pachy z Ciebie powiem Ci jedną prawdę - tak szybko tego efektu nie uzyskasz, gdyż organizm ludzki nie lubi się tak szybko zmieniać. Należy go powoli, małymi porcjami przyzwyczajać do zmiany trybu życia, sposobu odżywiania, wykonywania różnych czynności... cieszę się, że w ten sposób zaczynasz, ale żeby Ci czasem nie poszkodziło. Pamiętaj, ze nie na magnezie życie się opiera i potrzebujesz mnóstwo innych składników odżywczych jako młody osobnik gatunku Homo sapiens sapiens Życzę Ci dużo zdrowia, odpowiedniej dawki energii na każdy dzień. Aha pamiętaj o ruchu, bo on jest tak samo potrzebny

Pozdrawiam Alchemik

P.S. Od niedawna wiem, ze alchemicy z XVw. opracowali przepis na eliksir zwiększający "moc umysłu". Nie polecam, bo jest wręcz obrzydliwy. Chyba, że bardzo chcesz, to daj znać

Dzięki za życzenia, ale już po świętach.
Bardzo chętnie bym poznał skład tego elixiru i przepis na wykonanie.

Dobre =]
Też się nieźle pośmiałem
Co do krzyżówek i innych - nigdy nie przepadałem. Jedyna "taka" w którą grałem to scrabble. Za to orzechy sa najlepsze na zime - łupiesz i jesz przy tv - bo i tak nie masz co robić =) Polecam na zimne [niestety nieobecne] wieczory

A tam orzechy łupać przed TV lepiej sobie jakiś proszek do strzelania zrobić, mnie np. przed kaljzą z chemii najlepiej pobudza poczytanie przepisów na MW Ostatnio dostałem 5 a jak nie czytam to słabiej 5- Ale dobry też jest Władca Pierścieni, czy Sillmarilion. Polecam!!

Hehe, ja mam dziadka do orzechów i nie musze potem zbirać ostrych skorupek z ziemi i orzecha tylko siedze przed krzyżówką i wcianam Alchemiczne Chumareyecheljugi. Sobie też pomyślałem aby podczas produkcji używać już zmielonych orzechów i do każdego dosypać trochę kawy (aby była kofeina).
Jak będę miał trochę wolnego czasu to zrobie pare Alchemiczne Chumareyecheljugów i wam dam relacje z efektów w myśleniu.

Czekamy A tak btw. to ktoś próbował stosować tzw. "nowe sposoby nauki" jak nie to można http://www.szybka-nauka.net ja jak raz na biolę się tak uczyłem to później przez 2-3 tygodnie pamiętałem 90% a to dość dużo

No to tak.
1. Neotropil, memotropil -środej czynny piricateum na receptę (stosuję daje kopa)
2. Amfetamina zwiększa 2 działanie piricateum( pomaga amfa w nauce też)
3. Lecytyna
4. Kofeina na forum(look(
5. Poucz się trochę
6. Nie śpisz to kup persen
7. Zmierz ciśnienie i puls (udaj się do kardiologa) przyczyna
8. czytaj ksziążki przed zaśnięciem ze szklanką kakao
9. Mulitiwtamina lek
10. Najlepiej to jedz owoce. spożywanie leków odzwyczaja organizm od pobierania witamin z naturalnych źródeł.
11. Powiem reszte jak mi się przypomnie jak by co to pw

pkt 2... ta.... o tym juz wspominalem... proponuje tez jointa na rozluznienie:D ale na serio to przepis na alchemiczne chcos... dobry:D


co sie niby dzieje jak spie z komorka pod poduszka? zawsze to robie bo inaczej nie slysze budzika:D

Drogi kolego wg. twojego skladu jedzenia jedyne co mozesz osiagnac z bardzo dobrym skutkiem to :
rozwolnienie czyli inaczej mowiąc sraczka
eko.

Wczoraj jednak miałem czas to poszedłem do sklepu po glukoze lecz po drodze mijałem strzelnice i się nie mogłem powstrzymać... Po powrocie musiałem zrobć Alchemicznego Chumareyecheljuga bez glukozy. Postanowiłem też zwiększyć stężenie tych musujących tabletek magnez aby było mniej wody (1 tab. na 0,5 szklanki).
Wziąłem 15 łyżek cukru, 1 łyżka kawy (następnym razem zrobie 0,5 bo 1 to za dużo), 6 łyżek roztworu z magnezem i zacząłem to podgrzewać. Gdy poszły liczne bąbelki dorzuciłem 5 zmielonych orzechów i kostkę czekolady(lepiej ją dodać na etapie produkcji bo inaczej się rozpłynie).Podgrzewałem aż zacznie się pienić i siostra będzie mówić, że to śmierdzi. Następnie gdy niechciało mi się szykować foremek, to na tależ nasypałem trochę mąki ziemniaczanej, ładnie ją "ustukałem" aby było równo i na to wylałem mój przysmak.chcwilkę poszekałem aż ostygnie, położyłem na osobnym tależu i zjadłem. Co prawda wyszło trochę gorzkie wziązku z dużą ilością kawy i dlatego dam jej mniej, ale za to więcej czekolady aby miało jeszcze lepszy smaczek.

Co do efektów to trudno mi jest określić bo to pierwszy taki przysmak w moim życiu co prawda czułem się tak... tak... inaczej(?)... ale tego samego dnia moja siostra miała urodziny i zjadłem dużo słodyczy . Sam nie wiem od czego to było. Muszę spróbować jeszcze raz.

P.S. Alchemiczne Chumareyecheljugi są pycha....

Jesteś tego w 100% pewny??
Ja wole zjeść to wszystko osobno . Jak zrobisz nowe to daj foty.
PS: Polecam rogaliki z czekoladą (matka wczoraj zrobiła - zaje.....)

Mówiłeś do mnie czy do ara? Ja jestem w 100% pewien, że to pycha jest.
Tak btw to ja mam nie takie problemy z pamięciom, że nie mogę się nauczyć czegoś, tylko, że zapominam o różnych rzeczach które mi ktoś mówił albo, że coś się gotuje i mam to wyłączyć. A co do koncentracji to ostatnio chciałem osad zmywać płynem, a stół mleczkiem (czyli odwrotnie niż powinienem).
A tak przy okazji to te inne ( )samopoczucie przeszło mi po ~3 godzinach.
EDIT\\ Wzwiązku z poniższym postem, można popijać mój przysmak harbatą lub... na etapie produkcji dodać kilka łyżek bardzo mocnej herbaty.

jakby ktoś nie wiedział to w 100ml herbaty jest tyle samo kofeiny, co w 100ml "mountain dew" więc można nie truć się tymi świństwami i napić się herbaty ;]
ja wypijam co najmniej 1l dziennie jak nie więcej... zazwyczaj 1,5l
w 100ml herbaty jest około 50mg kofeiny a w mountain dew też około 50mg chyba 52 ale nie jestem pewien.
a herbatę pocukrzyć zawszę można

ta! herbata 4ever! ja dzisiaj zrobilem goraca czekolade! bierzesz roztapiasz gorzka (jak najmocniejsza) czekolade i rozprowadzasz ja mlekiem, smietana, maslem czy czym tam chcesz! do tego troche zmyklej sacharozy albo glukozy jak kto woli... przyprawiasz czym chcesz... ja dalem cynamon, imbir i co tam jeszcze bylo i tabasco! najlepsza rzecz! i jaka bomba kaloryczna! na zimowe (moze w tym roku nie calkiem zimowe!) wieczory najlepsza rzecz!

eko! nie wiem do czyjhego przepisu sie to odnosilo, ale powiem ci ze po wszystkim ma sie sraczke! (z wyjtkiem goracej czekolady!)