Powodzenia wszystkim jutro i pojutrze

Ja niestety nie piszę ( fizyka, astronomia, a na chemie juz nie starczyło czasu ), ale przyłączam się do Sativa, POWODZENIA

I jak poszła teoria Hehe, postanowili po wysokim progu w zeszłym roku zdecydowanie podnieść poziom, ciekawe czy laborka tez tak będzie wyglądać....


/dla "niepiszących" zadanka: http://www.megaupload.com/?d=ODOHO4MR

http://download.yousendit.com/A0A8973915023573

No,poziom był wysoki.Z fizycznej to będzie chała,bo liczyłem na kinetykę i w tym kierunku szły moje przygotowania, analityczna i nieorganiczna były do życia,zadanie z organiki w sumie fajne (jak ktoś lubi organikę),ale za przeproszeniem zadanie z peptydów,to ....Sorka,ale nie będę się uczył na pamięć wszystkich aminokwasów.Mam nadzieję na udaną laborkę jutro.

cos mylisz kolego modzie:D niepotrzebnie sie tak pienisz o to H2SO3! tam bylo napisane czy jest "BARDZO higroskopijna" a nie jest swoja droga, to kto pisze rejony w poznaniu z matmy, fizyki lub chemii? o sativie juz wiem;) teraz mam w przyszla sobote matme:/ a potem w nastepnym tygodniu fizyke i chemia ostatnia bo jakos 24.02:D

Kto pisze w okolicach Nowego targu we środe

Olimpiada po bliższym zastanowieniu nie była bardzo masakryczna i można było z 60-70pkt napykać.... Po sprawdzeniu z odp.wychodzą mi okolice 50, ale takie głupie błędy porobiłem że żal ściska (zresztą jak w ogóle bedzie na superrecenzji to poobcinaja za pismo, brak marginesów i wszystko co sie da....)A rejon w poznaniu w jakim okręgu, stare czy nowe miasto Ja i tak rejonu nie przejde, nie ma szans, za głupie pytania ....

Ja zrobiłem całość laborki, ale bizmut i antymon na drugim etapie to przegięcie. Z teorii napisałem jakieś głupoty w zadanku z nieorganiki i głupi błąd w zadaniu z organicznej (uciekło mi jedno wiązanie podwójne). To z peptydów rozwiązałem, bo miałem farta i przeglądałem sobie aminokwasy tuż przed teorią i zapamiętałem izoleucynę. Ogólnie liczę sobie w okolicach 70 pkt.

Czy ktoś oprócz mnie wykorzystał fakt, że tiosiarczany po ogrzaniu rozkładają się na siarczki i SO2, dzięki czemu można było prosto odróżnić Sb, Bi i Sn(Sb - pomarańczowy, Bi - brązowy / czarny, Sn - biały)?

PS plus jest taki że powinien być niski próg finałowy.

u nas nie było palnika z tego co wiem, więc nawet nie sprawdzałem tego bizmut banalnie było KI rozpoznać, antymon - hydrolizą a cynę to eliminacją:P

Może trochę poniewczasie (chyba tak to się pisze?), ale dopiero teraz zauważyłem temat
Też wykrywałem przy pomocy siarczków. Arsen z AsO4(3-) dawał taki ładny, żółciutki osad. A molibden strącał jakiś brązowy syf, chyba też siarczek.

Zestawik całkiem udany, taki "mały toksykolog"

hehe, tez na siarczki wpadlem
igoR

Kto pisał dzisiaj gimnazjalną w poznaniu

ja piszę za tydzień w Warszawie. ktoś jeszcze pisze? nie mówcie że was osial bo mi się przykro zrobi że sam z forum zostałem!!!

Ja będę miał wyniki z rejonowego w tym tygodniu. średnio mi sie widzi to, bo zrobiłem tak głupie błędy, że aż boli np. w zadaniu był podany Cu(OH)2 , a ja dopatrzyłem się tem Ca(OH)2 i wyszedł glicerynian wapnia zamiast miedzi . W ogóle było troche zamieszania, bo dali fragment tablicy rozpuszczalności bez potrzebnych rzeczy (nie było Pb i I gdzie 2 zadania głównie na tym się opierały)

Edit: no i przeszedłem

Panzer, ja, między innymi. W tym gimnazjum sportowym, tak? Może się jakoś zmówimy? ^^ W tej chwili robię sobie maraton zadań z Pazdry, zaraz będę też Tratkiewicza przerabiał, żeby pospisywać, za co punktują na testach ;] a, jak wiadomo, wredniejszego konkursu nie ma...

EDIT: Świat mnie nie kocha. Tratek w tym roku był banalny, za to trzeci etap olimpiady... jednym słowem przerąbane A tak chciałem nie pisać egzaminu...

Witam forumowiczów, chciałbym poradzić się w sprawie pewnego... dylematu.

Sprawa jest taka, teraz chodzę do 2 gimn. i wyszło na to że zostałem laureatem olimpiady gimnazjalnej, konkursu przedmiotowego z chemii czy jak to się tam zwie i zastanawiam się nad olimpiadą chemiczną (licealną) w trzeciej klasie.
Problem jest w tym, że nie wiem czy w ogóle jest sens(czy mam szansę wyrobić się) przygotowywania się już na następny rok, bo (przynajmniej tak mi się wydaje jak czytam ten temat)mała jest szansa wyrobienia się, a konkurs matematyczny/fizyczny też kusi, zawsze to trochę więcej punktów na świadectwie.
Co o tym myślicie?

Spróbować możesz, to nic nie kosztuje Prawdopodobnie daleko nie zajdziesz, bo jednak materiał jest zupełnie inny, ale jak sobie podejdziesz do etapu pierwszego to się sprawdzisz. Generalnie im wcześniej się zacznie tym lepiej, startuj co roku aż będziesz umiał wszystko i wygrasz

Jesli rozwazasz matematykę i fizykę (konkursy gimnazjalne) to dowiedz się czy rzeczywiscie coś to da, bo zwykle jest tak, że laureaci mają luz (nie piszą czesci mat-przyr egzaminu i zostaja przyjeci do liceum poza kolejnością). Oczywiście możesz startowac jesli lubisz, ja w 3 klasie byłem w finałach czterech olimpiad naraz

Jestem w klasie maturalnej i w olimpiadzie startowałem od 1 kl. liceum. Według mnie w twojej sytuacji nie ma dużego dylematu. Te kilka punktów, które mógłbyś zdobyć z konkursu matematycznego są niczym w porównaniu z korzyściami z olimpiady chemicznej. Po pierwsze te punkty i tak na nic ci się zdadzą, bo sam konkurs chemiczny da ci ich tyle, że nie będziesz miał kłopotów z dostaniem się do jakiego tam liceum chcesz.

Natomiast olimpiada chemiczna daję ci o wiele większą możliwość rozwoju, ale też wymaga o wiele większego zaangażowania. Jeśli nie masz dobrego laba w szkole, co jest bardzo prawdopodobne, to musiałbyś ogarnąć jakieś liceum, bądź być może są jakieś koła dla zainteresowanych przy szkołach wyższych.

Dochodzi do tego też potrzeba dostępu do o wiele bardziej zaawansowanych książek, koszt ich zakupu jest niemały (organy 100-150 zł, fizyczna 50-100 zł, nieorganika 50 zł, analiza 50 zł), są one tylko w większych bibliotekach powszechnych, bądź w uniwersyteckich.

Za to jakby ci się udało, to dojście do 3 etapu daje już mature z chemi i niemałą listę kierunków do wyboru bez rekrutacji, ta lista jeszcze się rozszerza jak byś był laureatem. Wczesna nauka zwiększy twoją szanse na uczestnictwo w olimpiadzie międzynarodowej.

Co do korzyści stricte materialnych, to nagrody na olimpiadzie są pożądne, za pierwsze miejsce w zeszłym roku tradycyjneie laptop, później nagrywarki DVD pod telewizor oraz dalej cyfrówki. Do tego dochodzą jeszcze stypendia, nagrody z innych konkursów chemicznych itd. Obiektywnie rzecz biorąc, jakbyś miał mozliwość nauki do olimpiady licealnej, to nie wolno ci tej sposobności zmarnować.

Przede wszystkim niech złoży podanie o przyznanie toku indywidualnego z chemii na przyszły rok. Musi to zostać zatwierdzone na radzie pedagogicznej (laureat z olimpiady to wystarczający powód) i dostanie skierowanie na badania do poradni psychologicznej, a to akurat nic strasznego. Dostanie papier że ma wysokie IQ

Może też pogadac z dyrektorką w kwestii zakupu odpowiednich książek dla biblioteki szkolnej, ale to moze przejdzie raczej dopiero w liceum, bo w gimnazjum nikt z nich nie bedzie korzystał..

Można tez ponaciągać rodzinę na książki, zawsze dobrze miec na własność żeby wracać często i korzystać jak potrzebne..

Tak się składa, ze ma brata z liceum który ma dostep do biblioteki politechniki

hmm Czy mógłbym prosić o treści lub ten egzamin chodzi o I etap konkursu gimnazjalnego . Chcialbym sprawdzic czy dałbym rade

Z egzaminem chodziło o egzamin po 3klasie gimnazjum

Natomiast co do testów, pójdź do chemicy, jeśli wysyłają juz uczniow na olimpiady, to pewnie zbiera zadanie z poprzednich lat, zobacze czy sam czegos nie mam.. Ale na forum było juz chyba pare wrzuconych, poszukaj.. Moim zdnaiem rozwiazywanie testow to jeden z lepszych sposobow na przygotowanie sie do olimpiady gim.

O mojej chemicy to szkoda słów..... 0 doświadczeń 0 tłumaczeń. I nie wysyła na olimpiady i gdzie tu umieć chemie ?

Jakby co to link do wyników jest na www.chemia.ok1.pl (OCh):wink: Gratulacje tweenk

(na olchem.edu.pl zamieszczą go pewien za 2-3h)

sory ze odswierzam stary temat ale interesuje mnie olimpiada chemiczna w gimnazjum zakres materiału ,
przykładowe zadania ,
no i poziom umiejsetnosci jakie trezba posiadac.chetnie poznałbym tytuły ksiazek z jakich uczyliscie sie .
no i na koniec jescez pytanko czy uwazacie ze jest sens stratowac w olimpiadzie chemicznej w 2 klasie gimn?? no i ewentualnie co trezba by było do tego przerobic ( na pweno 3 klase i 1 lic)....