Mam 2 sprawy, ktore chcialbym abyscie pomogli rozwiazac:
1. Czy ma sens urzadzanie lab w piwnicy
2. Chce urzadzic start - nie mam nic (no 2 pipety i nic poza tym). Chcialbym porzeznaczyc na start jakies 40 - 50 zl. co proponujecie? w gre wchodza odczynniki i szklo.
4 wrz 2007, o 22:55
$13rg1ej
@MODERATOR
Dołączył(a): 21 maja 2006, o 12:53 Posty: 497 Lokalizacja: Pułtusk/Warszawa
ad 1. piwnica w domu jednorodzinnym czy w bloku?
ad 2. szkło można kupić tanio na allegro u tego kolesia - masterlee - kupiłem 100 probówek za 10 zł fakt nie są wykonane z najgrubszego szkła ale dają rade, ogólnie ma w miarę tanie szkło. odczynniki to zależy na co się nastawiasz - tylko piro czy chemia i piro? jeżel tylko piro to utleniacze i redutory[np. http://malutki.vitnet.pl/viewtopic.php?t=12673 ] zaś jeżeli bardziej chemia to coś od eko + coś do BHP
1. piwnica w bloku
2. nastawiam sie raczej na chemie, a kolesia sprawdze na allegro
4 wrz 2007, o 23:17
nicnowego
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 paź 2003, o 15:38 Posty: 514
piwnica w bloku jest do dupy jeśli chodzi o przechowywanie ziemniaków. za ciepło i za sucho. na laba powinna się nadać. w końcu kwas octowy "lodowaty" nazwę od czegoś tam ma. w bloku raczej nie zlodowacieje.
minusem są amatorzy płynów niezamarzających, którzy w najlepszym przypadku zayumayą wszystko co z metalu. w złym wyhleyą płyny - i tvn u progu - "talib rodzimego chowu omal nie wytruł połowy osiedla a miał materiały na wysadzenie całego". no i radiomaryjne babcie, wietrzące antychrysta i ćpuna w każdym. a zwłaszcza takim co zamiast zamiast chlać, bluźnić i rabować staruszki włazi do piwnicy, zamyka się... i nie tylko kozaki, nawet rydzyk nie wie co on tam robi.
pomijając w/w drobne kłopoty PIWNICA W BKOKU MOŻE BYĆ.
_________________ nihil novi sub sole
"zadajmy sobie pytanie czy musiało do tego dojść?
skoro doszło to znaczy, że musiało!"
4 wrz 2007, o 23:51
borysek
Dołączył(a): 24 lip 2007, o 23:48 Posty: 63
hehe zgrabny poscik tylko martwia mnie moje finanse (a kogo nie martwia no nie? ) jak juz napisalem powyzej na poczatek chcialbym przeznaczyc ok 40-50 zl . wiem ze to nie duzo, ale tez niue chcialbym pracowac na 1 probowce, 1 zlewce i NaOH + HCl
5 wrz 2007, o 00:04
nicnowego
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 paź 2003, o 15:38 Posty: 514
mniej pisz, więcej czytaj. zassaj sękowskiego, poczytaj, pomyśl, działaj. merc z klimą fajny. golf I też jedzie.
_________________ nihil novi sub sole
"zadajmy sobie pytanie czy musiało do tego dojść?
skoro doszło to znaczy, że musiało!"
5 wrz 2007, o 00:11
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Hmm... ja nie mam w piwnicy, choć też mieszkam w bloku wszystko jest do przeżycia, a najważniejsze BHP. Moje piwnice są za ciepłe, można tam nawet pająki i dżdżownice hodować, jak dokonywałem pomiarów to w lecie jest 21*C, a w zimę całe 24*C, gdyż przez moją maleńką biegną rury z ciepłą wodą. Poza tym jest za mała, 2x2 m to izolatka prędzej niż piwnica. Ale jeśli masz dużą i przestronną, to może ujść. Byleby Ci czasem czymś nie capiało, bo momentalnie ktoś Cię wsypie.
Właśnie, jak pisał 'nihil novi', zassaj Sękowskiego. On bardzo pomaga, ja jak zaczynałem to była bardzo kiepska sprawa do dziś biurko ma plamy pomyśl najpierw, zrób sobie listę, ułóż klamorstwo w miejscu, gdzie chcesz mieć ten lab, żeby mieć miejsce tylko DLA SIEBIE. Szkło i tak będziesz gromadził w ciągu całego swojego pracowania ja ide na studia i nie wiem czy będę miał czas, ale i tak kupuję na okrągło bo to moja pasja i już.
Coś wymyślisz. Poczytaj jeszcze Forum, Vortal i temat "Nasze laboratorium", http://malutki.vitnet.pl/viewtopic.php?t=6349 tam obejrzysz, podpatrzysz i może ułatwi Ci to montaż laba
Powodzonka, wiesz co? w razie czego PW...
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
5 wrz 2007, o 07:55
borysek
Dołączył(a): 24 lip 2007, o 23:48 Posty: 63
no moja piwnica nie jest duza, ale pewnie by mi wystaczyla, tylko wlasnie obawiam sie gazow. bo jak ulotni sie chociazby H2S to sasiedzi mnie za kochones powiesza
A co do Sekowskiego, to 1 czesc juz przeczytalem. Tylko jest 1 dylemat. A mianowicie: Sekowski swietnie opisuje jak sobie radzic z synteza zwiazkow, tylko sadze ze beda one marnej jakosci.
Aha i jeszcze jedna sprawa. Kolega Kajtek pokazuje ciekawy sposob powstania palnika spirytusowego. Moje pytanie to: czy siatka na tronogu uchroni np kolbe przy destylacji przed peknieciem? Na normalnym labie uzywamy przeciez plaszczy grzejnych/...
5 wrz 2007, o 09:53
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
No pewnie, że chroni. Nawet pomaga w uniknięciu przegrzania, co mi się czasami zdarzało Najlepiej jest stosować łaźnie, wtedy masz całkowita pewność.
Właśnie z powodu gazów i zapachów nie trzymam laba w piwnicy... wiesz, odnośnie syntezy związków to nikt od razu nie staje się profesjonalistą, więc jak zrobisz sam jakąś sól to będziesz się tak cieszył, że zapomnisz o czystości poza tym na początku nigdy nie trzeba stosować odczynów cz.d.a albo ultraczystych, bo to nie laboratorium analizy chemicznej w zakładzie farmaceutycznym na domowe potrzeby wystarczy nawet techn.
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
5 wrz 2007, o 10:17
nomek
Dołączył(a): 31 sie 2007, o 00:51 Posty: 9 Lokalizacja: Warszawa
$13rg1ej napisał(a):
ad 2. szkło można kupić tanio na allegro u tego kolesia - masterlee - kupiłem 100 probówek za 10 zł fakt nie są wykonane z najgrubszego szkła ale dają rade, ogólnie ma w miarę tanie szkło.
W 100% się zgadzam
borysek Ja dosłownie tydzień lub max 1,5 skompletowałem swój zestawik chemika. całe szkło kupiłem u gościa którego polecił $13rg1ej. Wydałem chyba 60zł +przesyłka i jestem zadowolony . Na początek kupiłem 100probówek 2 malusie kolbki stozkowe po 50ml 4 zlewki z czego 2 po 150ml i 2 po 50ml. Palniczek spirytusowy mały 2 łapki do probówek, statyw i 4 butelki 0,5 litrowe ale nie wiem po co XD w jednej trzymam wode destylowana . Nie zamierzam robić nic co wymaga potwornej uwagi i bezpieczeństwa na tym zestawie a nie wspominając o jakiś bardziej zaawansowanych reakcjach (przynajmniej do momentu kiedy nie będę pewien, że umiem i mam wprawę ale to już inna historia która wiąże sie z większymi zakupami)
5 wrz 2007, o 10:38
DMchemik
*******
Dołączył(a): 21 cze 2005, o 17:00 Posty: 1595 Lokalizacja: Skoczów
ja zaczynałem od pokoju, ale od 6 lat mam wszystkow piwnicy, ale nie jest ot piwnica w bloku na szczęscie. Mi odpowiada, ale problemem jest brak bieżącej wody. Ale z czegoś muszę być zadowolony
_________________ Sprzedam wodorotlenek sulfurylu SO2(OH)2, również w postaci r-rów o żądanym stężeniu. Cena do negocjacji.
weź udział:
5 wrz 2007, o 12:25
borysek
Dołączył(a): 24 lip 2007, o 23:48 Posty: 63
mam chyba jeszcze 1 opcje. zrobie lab z kumplem i u kumpla. Kolo tez sie zna bo razem jestesmy na tym samym kier i roku. On mieszka w domu jednorodzinnym i lab w piwnicy dalo by rade zrobic, i tanije by wyszlo - bo wszystko na pol. Jeszcze sie nad ta wersja zastanowie i ugadam z kumplem
5 wrz 2007, o 12:32
DMchemik
*******
Dołączył(a): 21 cze 2005, o 17:00 Posty: 1595 Lokalizacja: Skoczów
A wiesz co mówią jaskółki?
_________________ Sprzedam wodorotlenek sulfurylu SO2(OH)2, również w postaci r-rów o żądanym stężeniu. Cena do negocjacji.
weź udział:
5 wrz 2007, o 12:52
borysek
Dołączył(a): 24 lip 2007, o 23:48 Posty: 63
ze nie wchodzi sie w spółki ...
5 wrz 2007, o 13:05
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
DMchemik napisał(a):
A wiesz co mówią jaskółki?
Zależy wszystko od tego jaki kumpel, jak długo się znacie, itd itd. Są tacy z którymi na spółę by można spokojnie zrobić.
5 wrz 2007, o 13:22
borysek
Dołączył(a): 24 lip 2007, o 23:48 Posty: 63
kumpla znam 3 lata. choc mieszkamy w tym samym miescie i ok. 400 m od siebie nie znalisy sie wczesniej
co dzien jezdzimy razem na uczelnie znamy sie dosc dobrze, i zawsze to on ma swoj dom
5 wrz 2007, o 13:34
DMchemik
*******
Dołączył(a): 21 cze 2005, o 17:00 Posty: 1595 Lokalizacja: Skoczów
mówią jaskółki, że nie niedobre są spółki, wiem z własnego doswiadczenia. Co do laba to też miałem kilka propozycji spółki, ale nie zależy mi, żeby iść za kogoś siedzieć, bo do tego ta spółka miała się sprowadzać.
_________________ Sprzedam wodorotlenek sulfurylu SO2(OH)2, również w postaci r-rów o żądanym stężeniu. Cena do negocjacji.
weź udział:
5 wrz 2007, o 13:52
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Odnośnie spółek - u mnie jeszcze w LO młoda dziewczyna zainteresowana chemią dostała cynk, że ja jestem Alchemikiem i potrafię wszystko załatwić. Sama sobie budowała powoli lab. I już zaraz na początku prosi o 100% kwas azotowy(V), 130% siarkowca, metanol, toluen, wodę amoniakalną 25%, a także mnóstwo innych, dużo z wykazów itp.
Dostała 5 probówek, słoik 250ml na szlif z ciemnego szkła i jedną pipetę...
O wchodzeniu w spółki nie wspomnę...
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
5 wrz 2007, o 14:37
chemical_brother
Dołączył(a): 18 mar 2007, o 15:50 Posty: 327 Lokalizacja: jeleśnia
Ja mogę powiedzieć tylko tyle że sam mam laba w domu a jako że mam kumpla "chemika" to przychodzi do mnie co m/w tydz. i robimy jakieś doświadczenia itd. Z początku było troche problemu bo się robił szybko bałagan ale teraz już każdy wie czym ma sie zająć bez gadania . Poza tym dobrze jest pracować w labie we dwójkę. Po pierwsze ze względu na bezpieczeństwo..po drugie co dwie głowy to nie jedna .Z resztą dobrze się znamy i mogę na nim polegać. Pozdro Brader
_________________ Chemia to nie gra...masz tylko jedno życie;(
5 wrz 2007, o 18:36
Alchemik
**
Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37 Posty: 611 Lokalizacja: Średniowiecze
Odnośnie laba w pokoju to czasem jest mały stres, że ktoś z administracji albo tym podobny będzie coś podejrzewał, jak np. przy sprawdzaniu kaloryferów... zresztą, co to kogo obchodzi, no ale zacofańcy się trafiają
Jak już wspomniałem, piwnica dobra, gdy duża, przewiewna i przestronna. Nie klitka 2x2 m i zawalona gratami i rupieciami.
Pozdrawiam Alchemik
_________________ ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...
Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.
5 wrz 2007, o 19:11
nomek
Dołączył(a): 31 sie 2007, o 00:51 Posty: 9 Lokalizacja: Warszawa
chemical_brother napisał(a):
Ja mogę powiedzieć tylko tyle że sam mam laba w domu a jako że mam kumpla "chemika" to przychodzi do mnie co m/w tydz. i robimy jakieś doświadczenia itd. Z początku było troche problemu bo się robił szybko bałagan ale teraz już każdy wie czym ma sie zająć bez gadania . Poza tym dobrze jest pracować w labie we dwójkę. Po pierwsze ze względu na bezpieczeństwo..po drugie co dwie głowy to nie jedna .Z resztą dobrze się znamy i mogę na nim polegać. Pozdro Brader
CO do bezpieczeństwa to racja, a co do pracy we dwójkę to wszystko zależy od tego jaka się ma osobowość ja osobiście np lubię "pracować" sam w skupieniu i każdy problem tak też rozwiązywać. Więcej satysfakcji mam i taki problem jak sie nad nim posiedzi i rozwiąże to wgryza się w pamięć i tam już zostaje
5 wrz 2007, o 19:16
chemical_brother
Dołączył(a): 18 mar 2007, o 15:50 Posty: 327 Lokalizacja: jeleśnia
Cytuj:
Jak już wspomniałem, piwnica dobra, gdy duża, przewiewna i przestronna. Nie klitka 2x2 m i zawalona gratami i rupieciami.
Oczywiscie że nie - musi być w miarę duży dostęp do swiezego powietrza i w końcu trochę miejsca na szkło i odczyny
Cytuj:
CO do bezpieczeństwa to racja, a co do pracy we dwójkę to wszystko zależy od tego jaka się ma osobowość Smile ja osobiście np lubię "pracować" sam w skupieniu i każdy problem tak też rozwiązywać. Więcej satysfakcji mam i taki problem jak sie nad nim posiedzi i rozwiąże to wgryza się w pamięć i tam już zostaje Smile
Oczywiście że ja też lubię sam coś "pomajstrowac". W koncu kumpel jest u mnie tylko raz na tydz. a w wolnych chwilach sam się bawie w laborku. Przy okazji on też zazwyczaj cos ciekawego zdobędzie lub zrobi i razem się uzupełniamy...
_________________ Chemia to nie gra...masz tylko jedno życie;(
5 wrz 2007, o 19:38
Sharker
Dołączył(a): 14 lip 2007, o 12:44 Posty: 302
Ja się szykuj właśnie do budowy małego dygestorium w pokoju.
Mam zamiar zrobić go na wygląd szafki czy coś by sie w oczy nie rzucał , do tego wyciągana rura za okno podczas doświadczeń.
W piwnicy takiej w bloku to samobójstwo
Jak u mnie sąsiad drzwi malował olejną to sie wytrzymać nie dało...........
Poza tym ludzi może ciekawić niezwykłe jak młody sąsiad przesiaduje godzinami.........
5 wrz 2007, o 19:49
borysek
Dołączył(a): 24 lip 2007, o 23:48 Posty: 63
hehe nie taki mlody juz (22 lata ) ale sasiadow raczej nie interesuje u mnie co kto robi. sasiad kiedys przesiadywal non stop w piwnicy bo majsterkowal przy elektronice, i nikogo to nie interesowalo.
6 wrz 2007, o 10:59
DMchemik
*******
Dołączył(a): 21 cze 2005, o 17:00 Posty: 1595 Lokalizacja: Skoczów
ale elektronika jest bardziej legalna i nie powoduje takiej paniki jak chemiczne hobby
_________________ Sprzedam wodorotlenek sulfurylu SO2(OH)2, również w postaci r-rów o żądanym stężeniu. Cena do negocjacji.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników