Odpowiedz w wątku  [ Posty: 194 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Doświadczenia na pokazy... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 kwi 2007, o 18:15
Posty: 207
Post 
takie male doswiadczenie widzialem na pokazie w liceum:
Cytuj:
LODY CZEKOLADOWE
Do cukru pudru dolewamy troche kwasu solnego. Cukier zabarwi sie na brazowo. Wystarczy do zlewki z tym cukrem wsadzic na chwile bagietke tak aby troche tego sie przykleilo a wkrotce cukier "napecznieje" i bedzie wygladac rzeczywiscie jak galka lodow. UWAGA! Robic w wysokich naczyniach gdyz "peczniejacy" cukier moze "wyjsc" z naczynia!


naprawde fajne to było :D

no i moze jeszcze reakcja gliceryny z sodem... najlepiej uzywac uwodnionej gliceryny gdzyz wtedy reakcja przebiega prawie natychmiast i sod spala sie pieknym zoltym plomieniem :lol:

_________________
Obrazek


23 maja 2007, o 19:42
Zobacz profil
Post 
czy jest ktoś w stanie powiedzieć mi ile godzin (mam nadzieje, że minut) powstawać będą pierścienie Lieseganga tylko ze do żelatyny zamiast dwuchromianu potasu (ble) dodaje CoCl2 i na powierzchnie tej galaretki 35% amoniaku. czy bedzie to trwało kilka godzin czy minut?


3 cze 2007, o 20:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2007, o 17:36
Posty: 124
Lokalizacja: Z mojej miejscowości
Post 
czasami nawet kilka dni może trwać. Zależy ile pierścieni chcesz otrzymać. Pierwsze pojawiają się po kilku godzinach. Jeżeli już chcesz to zrobić, to na jednej lekcji przygotuj roztwór, a na następnej możesz pokazać efekt :wink:


4 cze 2007, o 16:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 gru 2006, o 23:54
Posty: 38
Lokalizacja: z Nienacka
Post 
A robił już ktoś doświadczenie z miedzią i acetonem? Efekt jest zarąbiasty, coś w stylu "płynącej miedzi"
Potrzebny sprzęt to bagietka, parowniczka/lub jakieś inne naczynie, kawałek czystego drutu miedzianego, lampka spirytusowa bądź palnik(ze wskazaniem na to drugie).
Przejdźmy do przygotowania miedzi, musimy nasz druck obwinąć 1 - 3 razy wokół bagietki, tak, żeby się trzymał, na drugim końcu drucika robimy spiralke i wyginamy ją tak, by była równoległa do dna naczynia. następnie wlewamy do naczynia trochę acetonu, tak żeby zakryło dno. Długość drucika ustawiamy tak, żeby spirala znajdowała się 2 - 3 mm nad acetonem. rozgrzewamy miedzianą spiralkę do czerwoności i szybko wkładamy do naczynia. Odrazu widać jak miedź płynnie zmienia swój stopień utlenienia. Reakcja zachodzi do wyczerpania Acetonu. miłej zabawy :)

_________________
Gdy zobaczysz biegnacego pirotechnika w Twoją stronę, odwróć się i staraj się go wyprzedzić


4 cze 2007, o 22:27
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37
Posty: 2574
Lokalizacja: Krakow
Post 
z opisu Twego wyglada to tak:
wkladamy spirale miedziana do acetonu - zapalamy palnik, przykladamyogien palnika do spirali miedzianej bedacej 2-3 mm nad acetonem - Cu sie rozgrzewa, a w miedzy czasie aceton sie ladnie pali

_________________
"Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."


5 cze 2007, o 17:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2007, o 17:36
Posty: 124
Lokalizacja: Z mojej miejscowości
Post 
bober7- Ty chcesz przyłożyć palnik w naczyniu z acetonem ?? Powodzenia. Żegnaj BHP...

PS. Potem opowiedz nam, czy amputacja poparzonej ręki bardzo boli
pzdr
mateuszp4


5 cze 2007, o 22:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 gru 2006, o 23:54
Posty: 38
Lokalizacja: z Nienacka
Post 
Czy aż tak trudno się spostrzec? najpierw przygotowywujemy sobie tą spiralkę i ustawiamy odpowiednią długość, wlewamy do naczynia acetonu, WYCIĄGAMY SPIRALKE, ok 0.5m od naczynia z acetonem odpalamy palnik (żeby nie było, że nie przestrzegam BHP) i rozgrzewamy spiralke do czerwoności, po wykonaniu tego wkładamy spiralke zawieszoną na bagietce do naczynia....

_________________
Gdy zobaczysz biegnacego pirotechnika w Twoją stronę, odwróć się i staraj się go wyprzedzić


6 cze 2007, o 17:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 mar 2006, o 18:02
Posty: 32
Post 
Aż sie dziwie ze nikt nie napisal o samozaplonie gliceryny z kmno4, mimo iż banalne do wykonania. To tak dla przypomnienia...


3 lip 2007, o 11:25
Zobacz profil

Dołączył(a): 11 lut 2007, o 21:01
Posty: 235
Lokalizacja: Z Polski
Post 
Ja tam bym jechał po najprostszej lini oporu ... :wink:
położył bym jakiś spodek sypnął CuCl2 wlał np. metanol ( bo tani ) albo aceton
i podpalił założę sie ze ludzi by cięgło do zielonego płomienia :)

Pozdro TB303

_________________
..... . . TB303 . . .....


3 lip 2007, o 11:58
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 2 lut 2006, o 21:53
Posty: 179
Post 
wolek14 napisał(a):
Aż sie dziwie ze nikt nie napisal o samozaplonie gliceryny z kmno4, mimo iż banalne do wykonania. To tak dla przypomnienia...


po prostu to d. jest zbyt znane, dlatego nie ma sensu o nim przypominać


3 lip 2007, o 15:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 mar 2006, o 18:02
Posty: 32
Post 
Mozna by jeszcze bylo zrobic to doswiadczenie w ktorym rozgrzany tlenek chromu wklada sie do kolby wybełnionej gazowym amoniakiem albo to w ktorym do długiej szklanej rurki napełnionej tlenkami azotu dodaje sie disiarczku wegla i podpala... jak znajde dokladne przepisy to podam :)


1 sie 2007, o 13:45
Zobacz profil
@MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24
Posty: 868
Lokalizacja: Opole
Post 
Pierwsze znam, ale jaki jest efekt drugiego?


1 sie 2007, o 20:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 mar 2006, o 18:02
Posty: 32
Post 
http://www.chem.uni.torun.pl/~sknch/


2 sie 2007, o 14:56
Zobacz profil

Dołączył(a): 21 sie 2007, o 19:21
Posty: 8
Lokalizacja: Sam nie wiem...
Post 
Mam eksperyment z innej beczki- należy wziąc jak najbardziej cieniutką wstążkę srebrną (długą na 5 cm), wziąc w szczypcy, zapalic i dmuchac na to ze słomki. Posypią się niegroźne, iskrowate "gwiazki".

_________________
Czasem są kwasy, ale nie ma zasad...


29 sie 2007, o 10:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 mar 2007, o 15:50
Posty: 327
Lokalizacja: jeleśnia
Post 
Cytuj:
Mam eksperyment z innej beczki- należy wziąc jak najbardziej cieniutką wstążkę srebrną (długą na 5 cm), wziąc w szczypcy, zapalic i dmuchac na to ze słomki. Posypią się niegroźne, iskrowate "gwiazki".


Ale z czego ma być ta wstążka - ze srebra? :szok:

_________________
Chemia to nie gra...masz tylko jedno życie;(

Obrazek

Obrazek


23 wrz 2007, o 13:06
Zobacz profil

Dołączył(a): 23 maja 2007, o 19:33
Posty: 163
Lokalizacja: Lublin
Post 
srebrem to bym powiedzial ze nei za bardzo ekonomicznie ,,pluc,,


23 wrz 2007, o 15:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 wrz 2007, o 21:00
Posty: 28
Post 
chemical_brother napisał(a):
Cytuj:
Mam eksperyment z innej beczki- należy wziąc jak najbardziej cieniutką wstążkę srebrną (długą na 5 cm), wziąc w szczypcy, zapalic i dmuchac na to ze słomki. Posypią się niegroźne, iskrowate "gwiazki".


Ale z czego ma być ta wstążka - ze srebra? :szok:


mi sie wydaje ze mu sie pomylilo z Mg :szok:


23 wrz 2007, o 17:02
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lip 2005, o 08:51
Posty: 311
Lokalizacja: mam wiedzieć?
Post 
Blue-Berry napisał(a):
chemical_brother napisał(a):
Cytuj:
Mam eksperyment z innej beczki- należy wziąc jak najbardziej cieniutką wstążkę srebrną (długą na 5 cm), wziąc w szczypcy, zapalic i dmuchac na to ze słomki. Posypią się niegroźne, iskrowate "gwiazki".


Ale z czego ma być ta wstążka - ze srebra? :szok:


mi sie wydaje ze mu sie pomylilo z Mg :szok:


Chyba kolega to wyczytał w książeczce "Między zabawą a chemią" :P I tu chodzi o staniol(dawniej to była jakaś folia Zn bodajże)

_________________
Farmacja, UM Lublin


23 wrz 2007, o 21:17
Zobacz profil
**

Dołączył(a): 21 gru 2006, o 10:07
Posty: 199
Lokalizacja: Teby
Post 
Staniol to była folia z czystej cyny, używana do pakowania produktów spożywczych min. czekolady a niekiedy do zabezpieczania korka szampana, ale to już historia.


24 wrz 2007, o 13:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 mar 2007, o 15:50
Posty: 327
Lokalizacja: jeleśnia
Post 
Cytuj:
Staniol to była folia z czystej cyny, używana do pakowania produktów spożywczych min. czekolady a niekiedy do zabezpieczania korka szampana, ale to już historia.


Skoro tak to czemu kolega napisał"wziaść w szczypce, zapalić" - z tej charakterystyki bardziej mi to pasuje do Mg no ale coz :?

_________________
Chemia to nie gra...masz tylko jedno życie;(

Obrazek

Obrazek


24 wrz 2007, o 15:05
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24
Posty: 983
Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
Post 
Jeśłi mają to być białe iskry to wstążka musi być Mg ( nic innego nie daje takiego efektu...a srebro to zwłaszcza ). Swoją drogą niezbyt bezpiecznym pomysłem jest 'plucie' płonącym magnezem :]:P

_________________
Obrazek


24 wrz 2007, o 17:40
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lip 2005, o 08:51
Posty: 311
Lokalizacja: mam wiedzieć?
Post 
chemical_brother napisał(a):
Cytuj:
Staniol to była folia z czystej cyny, używana do pakowania produktów spożywczych min. czekolady a niekiedy do zabezpieczania korka szampana, ale to już historia.


Skoro tak to czemu kolega napisał"wziaść w szczypce, zapalić" - z tej charakterystyki bardziej mi to pasuje do Mg no ale coz :?



sorry za offtop, ale jak coś to "wziąć"

Mam bzika na tym punkcie bo moja babka od niemca sie mnie czepia ze zle wymawiam jakies szwabskie wyrazy a sama mowi "wziąść"

Do tematu:

A na iskry nie lepiej uzyć wiórków Fe - na pewno w każdej pracowni są(nawet w gim..)

// heh, z tym się zgodzę, ale jeden szkopuł - czym by to żelazo podpalić ( w szczypcach) :]
PS: ortografia - to dobrze, że zwracasz uwagę, bo SJP jak wiecie już od pewnego czasu nie mamy :( o.r.s.

_________________
Farmacja, UM Lublin


28 wrz 2007, o 17:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 mar 2006, o 18:02
Posty: 32
Post 
no tak tylko to miala byc wstazka a nie wiorki...

_________________
"...a świstak siedzi, bo sreberka były kradzione..."


2 paź 2007, o 15:05
Zobacz profil

Dołączył(a): 21 sie 2007, o 19:21
Posty: 8
Lokalizacja: Sam nie wiem...
Post 
Ok, pomyliłem się... Te iskry są bezpieczne, bo pokrywają się taką jakby warstwą ochronną.

_________________
Czasem są kwasy, ale nie ma zasad...


11 paź 2007, o 18:39
Zobacz profil
Zasłużony dla forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24
Posty: 983
Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
Post 
Casimir napisał(a):
Ok, pomyliłem się... Te iskry są bezpieczne, bo pokrywają się taką jakby warstwą ochronną.


No jasne - ochronną białą wastwą MgO + Mg(OH)2 ? No, to ja już nie wiem co lepsze - płonący magnez czy gorący tlenek/wodorotlenek Mg :P

W skrócie - doświadczenie dobre, ale trzeba bardzo uważać i przestrzegać BHP...

_________________
Obrazek


12 paź 2007, o 09:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 194 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..