Autor |
Wiadomość |
artnew
Dołączył(a): 8 kwi 2007, o 18:15 Posty: 207
|
takie male doswiadczenie widzialem na pokazie w liceum:
naprawde fajne to było
no i moze jeszcze reakcja gliceryny z sodem... najlepiej uzywac uwodnionej gliceryny gdzyz wtedy reakcja przebiega prawie natychmiast i sod spala sie pieknym zoltym plomieniem
_________________
|
23 maja 2007, o 19:42 |
|
|
Anonymous
|
czy jest ktoś w stanie powiedzieć mi ile godzin (mam nadzieje, że minut) powstawać będą pierścienie Lieseganga tylko ze do żelatyny zamiast dwuchromianu potasu (ble) dodaje CoCl2 i na powierzchnie tej galaretki 35% amoniaku. czy bedzie to trwało kilka godzin czy minut?
|
3 cze 2007, o 20:11 |
|
|
mateuszp4
Dołączył(a): 29 kwi 2007, o 17:36 Posty: 124 Lokalizacja: Z mojej miejscowości
|
czasami nawet kilka dni może trwać. Zależy ile pierścieni chcesz otrzymać. Pierwsze pojawiają się po kilku godzinach. Jeżeli już chcesz to zrobić, to na jednej lekcji przygotuj roztwór, a na następnej możesz pokazać efekt
|
4 cze 2007, o 16:27 |
|
|
bober7
Dołączył(a): 13 gru 2006, o 23:54 Posty: 38 Lokalizacja: z Nienacka
|
A robił już ktoś doświadczenie z miedzią i acetonem? Efekt jest zarąbiasty, coś w stylu "płynącej miedzi"
Potrzebny sprzęt to bagietka, parowniczka/lub jakieś inne naczynie, kawałek czystego drutu miedzianego, lampka spirytusowa bądź palnik(ze wskazaniem na to drugie).
Przejdźmy do przygotowania miedzi, musimy nasz druck obwinąć 1 - 3 razy wokół bagietki, tak, żeby się trzymał, na drugim końcu drucika robimy spiralke i wyginamy ją tak, by była równoległa do dna naczynia. następnie wlewamy do naczynia trochę acetonu, tak żeby zakryło dno. Długość drucika ustawiamy tak, żeby spirala znajdowała się 2 - 3 mm nad acetonem. rozgrzewamy miedzianą spiralkę do czerwoności i szybko wkładamy do naczynia. Odrazu widać jak miedź płynnie zmienia swój stopień utlenienia. Reakcja zachodzi do wyczerpania Acetonu. miłej zabawy
_________________ Gdy zobaczysz biegnacego pirotechnika w Twoją stronę, odwróć się i staraj się go wyprzedzić
|
4 cze 2007, o 22:27 |
|
|
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
|
z opisu Twego wyglada to tak:
wkladamy spirale miedziana do acetonu - zapalamy palnik, przykladamyogien palnika do spirali miedzianej bedacej 2-3 mm nad acetonem - Cu sie rozgrzewa, a w miedzy czasie aceton sie ladnie pali
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
|
5 cze 2007, o 17:20 |
|
|
mateuszp4
Dołączył(a): 29 kwi 2007, o 17:36 Posty: 124 Lokalizacja: Z mojej miejscowości
|
bober7- Ty chcesz przyłożyć palnik w naczyniu z acetonem Powodzenia. Żegnaj BHP...
PS. Potem opowiedz nam, czy amputacja poparzonej ręki bardzo boli
pzdr
mateuszp4
|
5 cze 2007, o 22:04 |
|
|
bober7
Dołączył(a): 13 gru 2006, o 23:54 Posty: 38 Lokalizacja: z Nienacka
|
Czy aż tak trudno się spostrzec? najpierw przygotowywujemy sobie tą spiralkę i ustawiamy odpowiednią długość, wlewamy do naczynia acetonu, WYCIĄGAMY SPIRALKE, ok 0.5m od naczynia z acetonem odpalamy palnik (żeby nie było, że nie przestrzegam BHP) i rozgrzewamy spiralke do czerwoności, po wykonaniu tego wkładamy spiralke zawieszoną na bagietce do naczynia....
_________________ Gdy zobaczysz biegnacego pirotechnika w Twoją stronę, odwróć się i staraj się go wyprzedzić
|
6 cze 2007, o 17:05 |
|
|
wolek14
Dołączył(a): 3 mar 2006, o 18:02 Posty: 32
|
Aż sie dziwie ze nikt nie napisal o samozaplonie gliceryny z kmno4, mimo iż banalne do wykonania. To tak dla przypomnienia...
|
3 lip 2007, o 11:25 |
|
|
GenMaster
Dołączył(a): 11 lut 2007, o 21:01 Posty: 235 Lokalizacja: Z Polski
|
Ja tam bym jechał po najprostszej lini oporu ...
położył bym jakiś spodek sypnął CuCl2 wlał np. metanol ( bo tani ) albo aceton
i podpalił założę sie ze ludzi by cięgło do zielonego płomienia
Pozdro TB303
_________________ ..... . . TB303 . . .....
|
3 lip 2007, o 11:58 |
|
|
black_coder
***
Dołączył(a): 2 lut 2006, o 21:53 Posty: 179
|
po prostu to d. jest zbyt znane, dlatego nie ma sensu o nim przypominać
|
3 lip 2007, o 15:26 |
|
|
wolek14
Dołączył(a): 3 mar 2006, o 18:02 Posty: 32
|
Mozna by jeszcze bylo zrobic to doswiadczenie w ktorym rozgrzany tlenek chromu wklada sie do kolby wybełnionej gazowym amoniakiem albo to w ktorym do długiej szklanej rurki napełnionej tlenkami azotu dodaje sie disiarczku wegla i podpala... jak znajde dokladne przepisy to podam
|
1 sie 2007, o 13:45 |
|
|
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
|
Pierwsze znam, ale jaki jest efekt drugiego?
|
1 sie 2007, o 20:19 |
|
|
wolek14
Dołączył(a): 3 mar 2006, o 18:02 Posty: 32
|
|
2 sie 2007, o 14:56 |
|
|
Casimir
Dołączył(a): 21 sie 2007, o 19:21 Posty: 8 Lokalizacja: Sam nie wiem...
|
Mam eksperyment z innej beczki- należy wziąc jak najbardziej cieniutką wstążkę srebrną (długą na 5 cm), wziąc w szczypcy, zapalic i dmuchac na to ze słomki. Posypią się niegroźne, iskrowate "gwiazki".
_________________ Czasem są kwasy, ale nie ma zasad...
|
29 sie 2007, o 10:27 |
|
|
chemical_brother
Dołączył(a): 18 mar 2007, o 15:50 Posty: 327 Lokalizacja: jeleśnia
|
Ale z czego ma być ta wstążka - ze srebra?
_________________ Chemia to nie gra...masz tylko jedno życie;(
|
23 wrz 2007, o 13:06 |
|
|
uszaty43
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 19:33 Posty: 163 Lokalizacja: Lublin
|
srebrem to bym powiedzial ze nei za bardzo ekonomicznie ,,pluc,,
|
23 wrz 2007, o 15:53 |
|
|
Blue-Berry
Dołączył(a): 16 wrz 2007, o 21:00 Posty: 28
|
mi sie wydaje ze mu sie pomylilo z Mg
|
23 wrz 2007, o 17:02 |
|
|
JoHn
**
Dołączył(a): 1 lip 2005, o 08:51 Posty: 311 Lokalizacja: mam wiedzieć?
|
Chyba kolega to wyczytał w książeczce "Między zabawą a chemią" I tu chodzi o staniol(dawniej to była jakaś folia Zn bodajże)
_________________ Farmacja, UM Lublin
|
23 wrz 2007, o 21:17 |
|
|
Seth
**
Dołączył(a): 21 gru 2006, o 10:07 Posty: 199 Lokalizacja: Teby
|
Staniol to była folia z czystej cyny, używana do pakowania produktów spożywczych min. czekolady a niekiedy do zabezpieczania korka szampana, ale to już historia.
|
24 wrz 2007, o 13:44 |
|
|
chemical_brother
Dołączył(a): 18 mar 2007, o 15:50 Posty: 327 Lokalizacja: jeleśnia
|
Skoro tak to czemu kolega napisał"wziaść w szczypce, zapalić" - z tej charakterystyki bardziej mi to pasuje do Mg no ale coz
_________________ Chemia to nie gra...masz tylko jedno życie;(
|
24 wrz 2007, o 15:05 |
|
|
o.r.s.
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24 Posty: 983 Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
|
Jeśłi mają to być białe iskry to wstążka musi być Mg ( nic innego nie daje takiego efektu...a srebro to zwłaszcza ). Swoją drogą niezbyt bezpiecznym pomysłem jest 'plucie' płonącym magnezem :]:P
_________________
|
24 wrz 2007, o 17:40 |
|
|
JoHn
**
Dołączył(a): 1 lip 2005, o 08:51 Posty: 311 Lokalizacja: mam wiedzieć?
|
sorry za offtop, ale jak coś to "wziąć"
Mam bzika na tym punkcie bo moja babka od niemca sie mnie czepia ze zle wymawiam jakies szwabskie wyrazy a sama mowi "wziąść"
Do tematu:
A na iskry nie lepiej uzyć wiórków Fe - na pewno w każdej pracowni są(nawet w gim..)
// heh, z tym się zgodzę, ale jeden szkopuł - czym by to żelazo podpalić ( w szczypcach) :] PS: ortografia - to dobrze, że zwracasz uwagę, bo SJP jak wiecie już od pewnego czasu nie mamy o.r.s.
_________________ Farmacja, UM Lublin
|
28 wrz 2007, o 17:44 |
|
|
wolek14
Dołączył(a): 3 mar 2006, o 18:02 Posty: 32
|
no tak tylko to miala byc wstazka a nie wiorki...
_________________ "...a świstak siedzi, bo sreberka były kradzione..."
|
2 paź 2007, o 15:05 |
|
|
Casimir
Dołączył(a): 21 sie 2007, o 19:21 Posty: 8 Lokalizacja: Sam nie wiem...
|
Ok, pomyliłem się... Te iskry są bezpieczne, bo pokrywają się taką jakby warstwą ochronną.
_________________ Czasem są kwasy, ale nie ma zasad...
|
11 paź 2007, o 18:39 |
|
|
o.r.s.
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24 Posty: 983 Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
|
No jasne - ochronną białą wastwą MgO + Mg(OH)2 ? No, to ja już nie wiem co lepsze - płonący magnez czy gorący tlenek/wodorotlenek Mg
W skrócie - doświadczenie dobre, ale trzeba bardzo uważać i przestrzegać BHP...
_________________
|
12 paź 2007, o 09:48 |
|
|