Singletowy tlen - chemoluminestencja trywialnie prosta
Doświadczenie pochodzi z cudownego dzieła "Niezwykły świat chemii" (H. W. Roesky, K. Mockel)
. Jest to alternatywa dla osób które nie mają luminolu (czyli np ja
). Doświadczenie jest proste, i bardzo ładne
(na zdjęciu poświata jest czerwona). Ogólnie jest bezpieczne, nie licząc gazowego chloru, perhydrolu i NaOH.
Do rzeczy:
Sprzęt:
-zestaw do otrzymywania gazu lub butla z gazem (chlor), 2 zlewki 250 ml, wanienka z lodem, duża płuczka gazowa lub tryskawka bądź jakieś inne naczynie w którym będziecie mogli przeprowadzić tą reakcję (cylinder miarowy z włożoną doń szklaną rurką itd.)
Odczynniki:
-Wodorotlenek sodu, 30% nadtlenek wodoru, woda destylowana, chlor z butli gazowej ( macie?
to może lepiej ten zestaw do otrzymywania gazu
)
Sposób postępowania:
-Przed eksperymentem chłodzimy w wanience z lodem zlewkę 250 ml zawierającą 20g NaOH w 140 ml wody, oraz drugą zawierającą 30 ml perhydrolu. Kiedy roztwory będą dobrze schłodzone wlewamy je do tryskawki, płuczki czy co tam macie, zaciemniamy pokój i przepuszczamy przez roztwór wartki strumień gazowego chloru. Roztwór rozświetla nam piękna, czerwona poświata.
To by było na tyle
Opiszcie wrażenia jak zrobicie to doświadczenie. Ja sie za nie zabiore zaraz jak tylko uzupełnie zapas kwasu solnego
PS. Doświadczenie pod wyciągiem, na dworze, balkonie etc. (chlor). No i oczywiście rękawice i okulary. Więc powodzenia i... eee... połamania bagietki
pzdr
mateuszp4