Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Toksykologia soli miedzi 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 25 kwi 2008, o 21:13
Posty: 1
Post Toksykologia soli miedzi
Chciałbym się czegoś dowiedzieć na temat toksyczności soli miedzi a w szczególności CuSO4. Większość ludzi obchodzi się z tą solą, tak, jakby w ogóle nie była szkodliwa, czyli nie stosują żadnych rękawic, stawiają roztwory na kaloryferze do krystalizacji. Tym czasem w karcie charakterystyk zalecają okulary, rękawice i maske przeciwgazową przy pracy z tą solą. Nie wiem co mam myśleć :) Kiedyś przez przypadek dostał mi się do buzi maluteńki kryształek CuSO4 podobny do kryształka soli kuchennej wielkościowo, i jakoś żyje, nic mi się nie stało. Rękawic nie zakładam a podrażnień nie mam ani zaczerwienień. Dlatego pytam was, co wy o tym wszystkim sądzicie?


9 maja 2008, o 23:06
Zobacz profil
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29
Posty: 1087
Post 
Maska gazowa jest wymogiem przemysłowym unii europejskiej i w kartach ch-ki występuje przy prawie każdym odczynniku. Związki miedzi nie stanowią większego zagrożenia przez skórę, nie są mutagenne, nie kumulują się. Oczywiście inna jest sprawa gdy ktoś robi z tym codziennie na tony. Normalnie nie są one groźne przy właściwym obchodzeniu się - jak się wysypie na skórę to po prostu zmyć. Długi kontakt powoduje podrażnienia i żółte przebarwienia. Również nie należy płakać z powodu, że kiedyś spożyło się setną grama CuSO4. Związki miedzi są jednak toksyczne przy podaniu doustnym w większej ilości, i pod względem toksyczności ostrej (nie przewlekłej) miedź stanowi jeden z bardziej toksycznych metali ciężkich. Około 5g CuSO4 doustnie może stanowić dla człowieka dawkę śmiertelną, o ile nie udzieli mu się odpowiedniej pomocy. Powinno się unikać też wdychania pyłu (to dotyczy każdego związku). Dawno dawno temu popularne były zatrucia hydroksyoctanem miedzi tzw. grynszpanem - zielonym nalotem powstałym wskutek korozji.


9 maja 2008, o 23:15
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36
Posty: 428
Lokalizacja: Poznań
Post 
Mogę dodać, że CuSO4 stosuje się czasem w farmaceutyce, dawniej nawet jako środek wywołujący wymioty.
Zresztą można sobie poczytać TU

Nie ma co dramatyzować (pamiętając mimo wszystko, że to trucizna).

_________________
Quod fuimus estes
Quod sumus fos erites
Mille anni passi sunt ...

forum biologiczno-chemiczne


10 maja 2008, o 00:33
Zobacz profil

Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43
Posty: 177
Post 
Najlepiej sprawdzaj karty charakterystyk POCH czy CHEMPUR albo MERCK a nie sugeruj się zbytnio stronami jak scholaris czy eduseek czy innymi bo tam wiele związków nie trujących uznali za silnie trujące Bi,Cu,Zn,Sn,Mn ale już na związkach promieniotwórczych napisali że prawdopodobnie są szkodliwe.
Kiedyś na starym opakowaniu poch CuSO4 pisało że jest T i C, później było tylko C a teraz Xn i N :P


10 maja 2008, o 09:09
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 gru 2006, o 08:37
Posty: 611
Lokalizacja: Średniowiecze
Post 
Ja w pierwszej gimnazjum spróbowałem kryształu CuSO<sub>4</sub> na smak, bo nie wierzyłem, że kwaśny:P jakoś żyję. Teraz dużo pracuję z nim w swoim maleńkim labo, ale zawsze ostrożność mi mówi, żeby uważać. BHP od tego jest, żeby go przestrzegać. W końcu to wszystko jest bardziej lub mniej szkodliwe :wink:

Pozdrawiam Alchemik

_________________
ALCHEMICZNA KRUCJATA
Sapentiam, prudentiam et scientiam.
Z rtęcią reaguje dusza...

Obrazek

Eksperyment prowadzi do poznania. Teoria do wiedzy. Synteza tej pary - mądrością staje się w głowach najwytrwalszych.


10 maja 2008, o 10:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 kwi 2007, o 23:15
Posty: 98
Lokalizacja: z serca
Post 
Ej, jak ja w pierwszej klasie spróbowałem, to był niewyobrażalnie gorzki. To jak to w końcu jest?

_________________
Tyle siana ode mnie


10 maja 2008, o 15:07
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lut 2006, o 23:27
Posty: 127
Lokalizacja: Chorzów Batory
Post 
dla mnie również był bardzo gorzki :)


30 maja 2008, o 21:04
Zobacz profil

Dołączył(a): 2 cze 2008, o 19:42
Posty: 3
Post 
biały bezwodnyy siarczan miedzi higroskopijny jest i przy dłuższym kontakcie może ci coś tam zrobić ale wątpię żeby kiedykolwiek ktoś się oparzył tym. a tak nawiasem to jest wiele soli pozornie niby niegroźnych ale w pewnych ilościach są niezbyt 'sympatyczne =p


7 cze 2008, o 01:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2007, o 21:45
Posty: 139
Post 
Cóż, ja swoich soli nie spróbuje. Szkoda że nigdy się nie dowiem jak smakują cyjanki, sole rtęci itd. :( O ile ktoś mnie, lub ja się otruje, ale tego sobie nie życzę.

Co do tematu to wniose tyle, że przeszukując w układzie okresowym, metale przejściowe, to nie znalazłem metalu z solami mniej toksycznymi niż miedzi. Albo żrące, albo toksyczne.

_________________
Mimo, iż używam google, nie zawsze znajduje to co mam znaleźć.


7 cze 2008, o 15:24
Zobacz profil
Post 
opierając się na kartach POCh-u można popaść w paranoje.

Vikuserro, a na sole Os patrzyłeś? nie sądze

OsO4 jest tak toksyczny że chcieli z niego amunicje robić, ale za drogi.


7 cze 2008, o 19:39
Post 
cholera, źle przeczytałem, sorry.

wydaje mi się,, że Zn2+ jest mniej toksyczny

(scal ktoś/wykasuj obydwa)


7 cze 2008, o 19:50
***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29
Posty: 1087
Post 
O wiele mniej toksyczne od miedzi są np. związki żelaza albo np. molibdenu. Cynk ma akurat dosyć znaczną szkodliwość.


7 cze 2008, o 19:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 12 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..