Czołem!

Interesowała by mnie reakcje chemiczna która dawała by temperaturę pomiędzy 150-200*C i utrzymywała tą temperaturę przez 1-3min i teraz najgorszy warunek reakcja ta ma być odwracalna (chodzi o coś w stylu ogrzewacza do rąk)

Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek pomysły .

Cześć!

Marek

jeśli potrzebujesz coś ogrzać to nie jest potrzebna żadna reakcja- możesz zastosować łaźnię piaskową itp a w ostateczności piekarnik

Hehe no z ogrzewaniem to ja nie mam problemów

Chodzi mi własnie o zmagazynowanie energii i wyzwolenie jej w dowolnym miejscu i czasie... własnie taki przenośny ogrzewacz do rąk tylko wyższa temperatura i krótszy czas.

Pozdrawiam Marek

Niewykonalne, nieosiągalne. Przynajmniej ja o niczym takim nie słyszałem

Gdyby takie cudo istniało to by himalaiści palników gazowych nie brali na szczyt tylko takie cuś ;/

Reaktor jądrowy i odpowiednie izotopy polecam hmm... może za jakiś czas uda mi się takie cudo wynaleźć, w końcu nie darmo alchemikiem zwą mą osobę. Jak skończę to dam znać
Serio? chyba tak jak post wyżej, wątpię, żeby istniała taka reakcja i była odwracalna...

Pozdrawiam Alchemik

Około trzydzieści lat temu, chyba w czasopiśmie Młody Technik, to było postawione otware takie zadanie, aby skonstruować sensowny chemiczny ogrzewacz do rąk, jednak nadesłane prace były niezadawałające i często bez sensu. Było to dawno temu, więc mało co z tego dziś pamiętam, ale najczęściej były propozycje, aby wykorzystać energię wytwarzaną przy mieszaniu się wody z steżonym kwasem (siarkowym?), jednak to było by kłopotliwe, mało wydajne, oraz dodatkowy warunek, że reakcja nie była by odwracalna. Redakcja uznała wynik konkursu za nierozstrzygnięty. Najlepszym rozwiązaniem mógł by być wykorzystanie najnowszych bateri litowo jonowych, czy polimerowych, bo one dość dużo gromadzą energi, a do tego jest to reakcja odwracalna, jednak takie baterie są bardzo drogie

Co do tego siarkowego i wody to lepiej wykorzystać śnieg i wapno palone. W takiej reakcji wydzieli się dużo ciepła ok. 50*C, a wapno jest lekkie i tanie ale pomysł i tak lipny

W książce "Między zabawą a chemią" przeczytałem artykuł jak ugotować jajko karbidem Otóż wkładamy jajko do metalowej puszki, posypujemy karbidem (albo wapnem palonym) i polewamy wodą.

Kiedyś mój kolega użył ziemniaka jako szybkiej zatyczki do petardy na FB'ku. Ziemniak był prawie cały ugotowany

Co do ogrzewaczy, na allegro po kilkanaście złociszy krążą takie na benzynę ekstrakcyjną. Działają tak, że rozżarzamy taką siateczkę (katalizator) i ona katalitycznie utlenia benzynę, przy czym się żarzy. Ktoś tu mówił że jest tam 0,002g platyny, albo nawet 0,0002g, nie pamiętam dokładnie, ale jest jej niemożebnie mało, a działa.

Jest jeszcze jedna fajna reakcja, CuCl z Al. Możemy użyć mieszaniny CuSO4 i NaCl. Nie pamiętam proporcji. Do probówki z tym dorzucamy jakiś aluminiowy złom. Po dolaniu wody zaczyna szybko reagować. Nie nadaje się to do trzymania w ręce, trzeba przez szmatkę.