Witam!
Co za metal używany jest w zapalniczkach żarowych, do zmiany koloru płomienia? Są czerwone, zielone, niebieskie. Czy sam np. stront może barwić?
Pozdrawiam,
Imaginus.
29 paź 2008, o 14:11
Giewont
Dołączył(a): 28 paź 2007, o 21:02 Posty: 103 Lokalizacja: Wąchock
Re: Zapalniczki żarowe
Imaginus napisał(a):
Witam! Co za metal używany jest w zapalniczkach żarowych, do zmiany koloru płomienia? Są czerwone, zielone, niebieskie. Czy sam np. stront może barwić? Pozdrawiam, Imaginus.
Nawet nie wiesz co by się stało gdyby to był czysty stront...
_________________ "Petunia nie omlet"
Ferdynand Kiepski
29 paź 2008, o 16:06
Fuxseb
*
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 08:10 Posty: 248
Nie wiem czy kojarzysz coś takiego że np. stront na powietrzu się utleni, a w płomieniu zapali się energiczniej od Mg. Są tam raczej jakieś sole. Co do tego czy barwią - w płomieniu to mi się jeszcze nie udało, wszędzie się wrazi ten zły i niedobry sód, natomiast w łuku elektrycznym - szkoda że nie mam dobrego cyfraka... Zacząłem od soli kuchennej - wbrew mojemu mniemaniu kolor był bardzo ładny, jak z lampy LPS (niskociśnieniowa lampa sodowa). Próbowałem z azotanem baru - nic :/, siarczan miedzi - też niechętnie widać jakieś przebłyski. Natomiast azotan strontu dał piękny, czysty, soczysty, jędrny (rozkręcam się troszkę...) czerwony łuk elektryczny. Od razu mówię że choć nie przepadam zbytnio nad kolorem czerwonym, to w tym się zakochałem.
Może ktoś wie na jakiej zasadzie powstaje takie światło? Czy ono jest monochromatycznie? Dla mnie wygląda że tak, zresztą które monochromatyczne światło nie jest piękne - wystarczy popatrzeć na tęczę.
W tym miejscu nadmienię także że "preparat barwiący" to prawie stężony roztwór danej soli w... kranówie, a naniesiony na odpowiednio zwiniętą folię aluminiową, która pełni zarazem rolę elektrody dodatniej, ujemna elektroda to taka do spawania stali węglowej
Wow. Ale co do tego strontu, nie sugerowałem, że on tam jest xD Tylko pytam, czy on by barwił. Natomiast sole - większość rozkłada się pod wpływem temp. więc nie wiem... A z CuSO4, Sr(NO3)2 wychodzi dobrze. Ba(NO3)2 też coś widać, ale kiepsko.. Ba(NO3)2 w ogóle słabo oddaje kolorek... :/ Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły? Zaciekawiły mnie te zapalniczki, sam nawet taką kupiłem
Pozdrawiam,
Imaginus.
29 paź 2008, o 16:38
Imaginus
SianoPIS!
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 15:53 Posty: 293
Aha i jeszcze jedno pytanko. W zasadzie w samej pirotechnice wystarcza mi Ba(NO3)2, ale tak się teraz zastanawiam, czy istnieje jakaś inna sól barwiąca kolor na zielono?
Pozdrawiam,
Imaginus.
29 paź 2008, o 16:41
Giewont
Dołączył(a): 28 paź 2007, o 21:02 Posty: 103 Lokalizacja: Wąchock
Imaginus napisał(a):
Aha i jeszcze jedno pytanko. W zasadzie w samej pirotechnice wystarcza mi Ba(NO3)2, ale tak się teraz zastanawiam, czy istnieje jakaś inna sól barwiąca kolor na zielono? Pozdrawiam, Imaginus.
miedź
_________________ "Petunia nie omlet"
Ferdynand Kiepski
29 paź 2008, o 17:16
sniperr
**
Dołączył(a): 20 paź 2007, o 12:51 Posty: 153 Lokalizacja: Łódź
Miedź zabarwia na niebiesko...
To już nie są sole !
rubid - żółtofioletowy
bor - zielony cez - fioletowoniebieski
_________________ Pirotechnika Bogiem...
Szelki nałogiem...
S&C podstawą...
Brak kasy zwątpieniem...
Lecz nowe odczyny pocieszeniem...
29 paź 2008, o 18:47
Chuher
Dołączył(a): 26 gru 2006, o 23:25 Posty: 180
sniperr napisał(a):
Miedź zabarwia na niebiesko...
To już nie są sole ! rubid - żółtofioletowy bor - zielony cez - fioletowoniebieski
Taaa... i to mamy w zapalniczkach żarowych
sole przeważnie tych są używane w celach komercyjnych.
Cytuj:
Na żółta Ca ceglastoczerwona Ba zielona K fioletowa Sr czerwona, karmazynowa
_________________ Młody mąż wyniósł z pożaru swoją świeżo upieczoną żonę!
29 paź 2008, o 19:01
Uchcik
Dołączył(a): 26 sie 2008, o 14:56 Posty: 124 Lokalizacja: ty to wiesz?
sniperr napisał(a):
Miedź zabarwia na niebiesko...
na zielono też
29 paź 2008, o 21:17
Imaginus
SianoPIS!
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 15:53 Posty: 293
Uchcik napisał(a):
sniperr napisał(a):
Miedź zabarwia na niebiesko...
na zielono też
Ni tak ni tak Miedź cz.d.a. barwi na zielono, a niektóre jej sole na niebiesko, np. siarczan miedzi. Pomijając fakt, że jej tlenek raczej nie barwi
Aha i płomień np. czerwony nie jest uzyskiwany od razu, trzeba najpierw dostarczyć odpowiedniej temperatury i po chwili jest kolorowy płomień. A związki Ca nie barwią płomienia na tak czerwony, jak w tej zapalniczce (kolor identyczny jak z Sr(NO3)2) A więc... Co sugerujecie?
Przynajmniej mamy wykluczone już metale...
Pozdrawiam,
Imaginus.
29 paź 2008, o 21:22
Chuher
Dołączył(a): 26 gru 2006, o 23:25 Posty: 180
Imaginus napisał(a):
Przynajmniej mamy wykluczone już metale...
Kupcie zapalniczkę i sprawdźcie wyskrobcie sobie to, wrzućcie do kwasu. Analiza panowie!
_________________ Młody mąż wyniósł z pożaru swoją świeżo upieczoną żonę!
30 paź 2008, o 16:15
Giewont
Dołączył(a): 28 paź 2007, o 21:02 Posty: 103 Lokalizacja: Wąchock
Chuher napisał(a):
Imaginus napisał(a):
Przynajmniej mamy wykluczone już metale...
Kupcie zapalniczkę i sprawdźcie wyskrobcie sobie to, wrzućcie do kwasu. Analiza panowie!
ty widziałeś kiedyś żarową zapalniczkę?
tam tego metalu jest jak na lekarstwo ilość rzędu kilku mg
_________________ "Petunia nie omlet"
Ferdynand Kiepski
30 paź 2008, o 16:57
Chuher
Dołączył(a): 26 gru 2006, o 23:25 Posty: 180
Giewont napisał(a):
Chuher napisał(a):
Imaginus napisał(a):
Przynajmniej mamy wykluczone już metale...
Kupcie zapalniczkę i sprawdźcie wyskrobcie sobie to, wrzućcie do kwasu. Analiza panowie!
ty widziałeś kiedyś żarową zapalniczkę?
tam tego metalu jest jak na lekarstwo ilość rzędu kilku mg
coś za coś?
_________________ Młody mąż wyniósł z pożaru swoją świeżo upieczoną żonę!
30 paź 2008, o 18:59
Garet
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 19:18 Posty: 515 Lokalizacja: Lubelskie
A ja tak trochę do tematu, i trochę nie.
Zna ktoś jakiś internetowy sklep z zapalniczkami żarowymi "normalnymi" (Na allegro na bieżąco sprawdzam od pewnego czasu i chyba wezmę się też za ebay'a)? Chciałem se sprawić zapalniczkę, ale nie jakąś szpanerską z marychą/gołymi laskami/serduszkami/diamentami/fikumfakum, bo takich to mam stos na targówku, tylko normalna prosta żarowa zapalara z zielonym płomieniem... Żeby nie śmiecić w temacie to może ktoś mi nawet podać linka na PW. Z góry dzięki
30 paź 2008, o 21:45
SecretKiller
Dołączył(a): 6 sie 2007, o 13:18 Posty: 88 Lokalizacja: co skad...niby ja?
Dzięki, że napisałeś, bo już myśałem, że za 2 dychy kupię prawdziwy diament z zapalniczką.
Cytuj:
btw zeby znalesc ta zapalniczke wystarczylo przegladniecie 1 strony z zapalniczkami zarowymi:)
Błyszczysz jak gwiazda. Może powinieneś dostać ze 12 gwiazdek....
30 paź 2008, o 22:26
Garet
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 19:18 Posty: 515 Lokalizacja: Lubelskie
Przykro mi, ale mówiłem, że chodzi mi o najzwyklejszą "sztormówkę", a ty mi tu jakieś lelum polelum pokazujesz xD! Ponadto wspomniałem także, że sam sprawdzam na allegro i proszę o inne stronki
30 paź 2008, o 22:52
Imaginus
SianoPIS!
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 15:53 Posty: 293
Teraz to się pogubiłem. Panowie, nikt naprawdę nie wie? Tam jak jest wylot gazu, centralnie nad nim, odstają od 4 stron, 4 druciki chyba miedziane zakończone 'główką' i to one barwią, a analizy przeprowadzać nie będę, bo tego tam jest tyle, że szkoda gadać.
Na 100% nie jest to gaz. Btw. są gazy barwiące płomień?
Pozdrawiam,
Imaginus.
31 paź 2008, o 15:40
Łomonosow
Dołączył(a): 17 lut 2008, o 20:55 Posty: 188 Lokalizacja: Bydgoszcz
Hehe, analize zazwyczaj przeprowadza sie na małej ilości materiału.
Przerysowując, wyolbrzymiając mozna by powiedzieć, że np. ciezko byłoby przeprowadzać analizę śladowych ilości substancji chocby w leku mając tą śladową ilość w gramach czy kilogramach. Tak samo jesli chodzi o testy DNA
Mi też się zawsze wydawało że to jest kwestia drucików, które są np. miedziane, przez co dają zmianę barwy płomienia. A przeciez miedź nie wypali się przecież 'na raz' ani też nie stopi jesli jest umieszczona o odpowiednim miejscu płomienia.
31 paź 2008, o 16:53
B&G
PROFESJONAŁ
Dołączył(a): 23 mar 2006, o 19:27 Posty: 176 Lokalizacja: Uć
mozesz sobie kupic gaz spalajacy sie na zielono (a wiec w tym trwi sekret:D)
...jak kupisz taki gaz, to masz u mnie rower i buziaczka .
Ten gaz jest kolorowy, bo jest barwiony (do przezroczystych zapalniczek - taki bajer). Z kolorem płomienia to nie ma nic wspólnego.
Sekret kolorowego płomienia tkwi w żarniku.
G.M.
31 paź 2008, o 17:05
Fuxseb
*
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 08:10 Posty: 248
Jeśli chodzi o zapalniczki, to polecam nie żarowe, tylko palnikowe, np. Micro Blazer. Ale to tylko jeśli chodzi o gazówki. Bo ogólnie jako zapalniczka najlepiej chyba sprawuje się Zippo. I jest szpanerska, ale nie polecam się pokazywać gdziekolwiek z podróbką Zippo, gdyż można ulec wyśmianiu
Trochę o barwieniu - wracam bogatszy o małe doświadczenie. Zainteresowałem się analizą płomieniową przez ten temat i dlatego postanowiłem powkładać w mój palnik gazowy za 6,50zł rozmaite rzeczy. Na pierwszy ogień (dosłownie) poszedł miedziak, który by dosyć cienki i się przez to spalił zanim ukazała się barwa, więc widziałem tylko przeklęty Na-zółty. Następnie stalowy - również żółty, z tym że nie stopił się ale poczerniał. Aluminium wiadomo - chwila grzania i stopiony, bez ciekawych efektów.
Natomiast drut oporowy, najprawdopodobniej nikielinowy mnie zadziwił. Mimo że na początku był żółty, po chwili zupełnie zniknął i wyłonił się czysty zielony. Mam jego zdjęcie, jednak z racji naprawdę biednego aparatu nie wyszło ciekawie, matryca została oślepiona przez rozżarzony drucik. Na żywo wygląda ciekawiej, kolorek jest dosyć soczysty, choć to nie to samo co zielony laser albo flara na Ba(NO3)2
Oto i samo brzydkie, ale ładne zdjęcie:
//scalono, jao
Zauważyłem że Micro Blazer ma kilka modeli, oczywiście chodzi mi o ten:
http://www.allegro.pl/item471936566_pal ... od_ss.html Chyba sam ją kupię mimo że moja Zippo bardzo dobrze mi służy do odpalania lontów i różnych innych rzeczy Wink, mam również mój palnik za 6,50, ale zapalniczka będąca palnikiem to dopiero coś. Szkoda tylko że ma tak małą temperaturę - mój palniczek za 6,50 ma z tego co piszą i po barwie rozżarzonych przedmiotów stwierdzając 1100°C, natomiast ta zapalniczka podobnież tylko 700°C...sprawdzę jak kupię.
Dołączył(a): 17 lut 2008, o 20:55 Posty: 188 Lokalizacja: Bydgoszcz
No z drutem miedzianym to faktycznie można go stopić, wkładając w górną, zewnętrzną część palnika (sam dokonałem tego ostatnio na chemii leków), bo ona ma najwyższą temperaturę. Drucik trzeba umieszczać niżej i głębiej, aż do rozżarzenia. Inaczej mówiąc żeby robić próby płomieniowe trzeba miec o tym trochę pojęcia.
Żeby obserwować barwienie płomienia drucik musi być oczyszczony, odtłuszczony, najlepiej płukany w HCl i wyżarzany. Bo inaczej Na będzie wszystko maskował! A skoro miałeś żółty płomien od Na to znaczy ze za dużo paluchami druta dotykałeś.
2 lis 2008, o 21:47
Fuxseb
*
Dołączył(a): 5 cze 2007, o 08:10 Posty: 248
Hehe, co do analiz płomieniowych, to jeszcze się pobawię.
Ten post natomiast miał być na temat Micro Blazer'a - dziś dostałem
Moja ocena wygląda tak:
-windproof - znacznie lepiej od palniczka, w zasadzie porównywalna do Zippo
-temperatura - faktycznie nie jest aż tak wścieknięty jak palnik, na oko po rozżarzeniu druta w najgorętszym miejscu określam że ma około 800-900°C, natomiast palnik na pewno wychodzi powyżej 1000°C Oczywiście miałem kiedyś odpowiednią tabelę do określania temperatury po kolorze, taką dla spawaczy.
-solidność - wiadomo że przy Zippo się chowa, ale ma solidną metalową głowiczkę. Wodoodporności nie sprawdzałem i nie zamierzam, ale jest podobno gwarantowana. Wracając do samej wytrzymałości, wiadomo że jest lepsza od zwykłej zapalniczki za 80gr, po prostu trzymając ją w ręce wiem że jest wykonana porządnie i solidnie. Miałem kiedyś taką żarową za 10zł - rozpadła się za 2 dni, a temperatura była podobna do klasycznej gazówki, o wiatroodporności już nie trując...
Korzystając z tematu wytłumaczę trochę początkującym na czym polega różnica między zapalniczkami.
-klasyczna gazówka - gaz jest po redukcji ciśnienia wpuszczany w powietrze bez dodatków. Dlatego niespalony jeszcze w płomieniu węgiel mocno się żarzy i objawia się to żółtym świeceniem. Z tego samego powodu są skłonności do kopcenia - rozpylania niespalonego węgla
-zapalniczka żarowa - jeśli chodzi o ich jakość, większość chowa się 100 lat za murzynami. Płomień powstaje z gazu, który swoim pędem zabiera trochę powietrza, a są ku temu specjalne otwory. Gorętsza od powyższej, właśnie z tego powodu. Określenie "żarowa" wzięło się od rozżarzanego przez płomień elementu, który podobno ma podtrzymywać płomień. W bardziej bajeranckich egzemplarzach ten element zawiera sól metalu barwiącego płomień. Popularne wśród tanich szpanerów, którzy myślą że jeśli mają zapalniczkę, którą nawiasem widziałem najtaniej w jakimś "Tabaku" za 3,50zł (zielony płomień) to już są wielce pró... Prawdopodobnie z tego środowiska wzięło się błędne określenie płomienia "żarem", popularne na aukcjach internetowych.
-zapalniczka palnikowa - np. mój Micro Blazer; w zasadzie palnik, tylko z odpalaniem piezoelektrycznym. Posiada dyszę, która ma małą średnicę przez co uzyskujemy wysokie ciśnienie. Pod takim ciśnieniem przez pęd gaz nabiera powietrza. Dzięki tak dużemu ciśnieniu płomień jest taki jakby ostry, mówi się na niego ołówkowy. Ma dużą temperaturę i jest odporny na wiatr.
Warto zauważyć że wszystkie powyższe zapalniczki używają jednego paliwa - rektyfikowanego butanu lub izobutanu.
Dzięki za przeczytanie mojego wykładu, mam nadzieję że nie przynudzam
P.S. a co do zapalniczek to i tak Zippo rządzi. Mają też zapalniczkę palnikową (Zippo Blu), ale nie stać mnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników