Hihaho , posłuchaj , sam chciałem robić tego typu eksperymenty na samym sobie ale jak przeczytałem co nieco literatury to stwierdziłem że to nie ma sensu to tak jak ze strychniną(którą przez pewien czas byłem zafascynowany) teoretycznie można by ją używać zamiast kawy ale przekroczenie dawki 0,01g może Cię zabić , tak samo jest z miedzią i innymi związkami ... Ale np taki Arsen wszyscy wiedzą że trucizna jednak małe dawki pobudzają wzrost szpiku...Ps może masz niedokrwistość ?
Dobra teraz skąd wiem o powikłaniach mogących powstać w skutek spożywania w nadmiernych ilościach soli miedzi:
"Nadmierne gromadzenie sie miedzi w ustroju wywołane nadmiernym wchłanianiem sie jej z jelit i niedostatecznym wydalaniu powoduje chorobę Wilsona. Sole miedzi odkładają się w mózgu , uszkadzają go i dają objawy parkinsonizmu oraz stwardnienia rozsianego ,uszkadzają miąższ wątroby, powodując jej marskość;wywołują również biegunki.
Dożylne podawanie soli sodowo-wapniowej kwasu etylenodwuamino-czterooctowego powoduje wydalenie miedzi z ustroju i przeciwdziała chorobie Wilsona."
"Farmakologia" Dr.med.i nauk J. Supniewski wyd V Warszawa 1959 str 697
(jest ciekawy rozdział Czynniki pobudzające proces wytwarzania sie krwinek czerwonych . Jak chcesz mogę skserować są tam sole różnych innych metali opisane łącznie z dawkowniem)
Z kolej w toksykologi leków piszą tak:
"Siarczan miedzi podany w małych ilościach doustnie jest związkiem nietrującym ,gdyż podobnie jak inne sole miedziowe trudno wchłania się przez nieuszkodzoną błonę słuzową. W stężeniach zaś większych , np. 1% w dawkach 0,1-0,2g , wywołuje wymioty i zostaje wydalony na zewnątrz. Dopiero stężenia około 10% uszkadzają tkanki mogą stać się przyczyną ciężkich zatruć , nawet śmiertelnych, wskutek resorpcji miedzi i przedostania sie do ogólnego krwiobiegu "
"Farmakologia i Toksykologia leków" Dr.med. J. Dadlez i Dr.med.P.Kubikowski Wyd. II Warszawa 1954 str 476