Od czasu zakupu chłodnicy spotykam się z coraz większą aprobatą ojca, ciekawe czemu
no bardzo ciekawe;] ja jako że w labie praktycznie nie siedzę a i tak nie mam sprzętu praktycznie wcale to rodzice nic przeciwko temu nie mają;] Aktualnie to ja teoretyzuję i pogłębiam wiedzę z innych przedmiotów (w końcu LO).
A ojciec nawet po wybuchu młynka mi pomagał z chemią;]
Pozdro
_________________ "Uderzenie kolbą o zlew powoduje jej stłuczenie"
3 mar 2009, o 20:01
Mki
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
No właśnie... ciekawe czemu... ^^
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
3 mar 2009, o 22:47
krystofer
Dołączył(a): 27 lip 2007, o 20:43 Posty: 177
Na początku starzy nie mieli nic przeciwko tym moim świnstwom. Nagle po 2 latach powiedzieli mi żebym nie kupował tych fiubzdziu. I tak moje "labolatorium" zlikwidowałem. Odczyny sprzedałem koledze i teraz tylko jedną kolebkę mam na pamiątkę.
Heh nei wiem co sobie ubzdzili ^^ przez 2 lata wydałem max 250 na odczyny.
niczego nie podpałem i nie smrodziłem (no może raz jarbidem ciągneło)
10 mar 2009, o 19:29
Piotr1994
Dołączył(a): 25 lut 2009, o 19:16 Posty: 30 Lokalizacja: Wiśniew
Moi jak u wszystki .Mam laba już rok,14,5 lat,zgryźliwych sąsiadów którzy jak zobaczyli że puszczam korki z dymem na wysokości ok 50 m to chcieli zadzwonić na policje i od tej chwili UWARZAJĄ NA PRAWĄ STRONĘ PODWÓRKA. Mamuśka jak zobaczyła wulkan ,któreko iskry sięgają wysokości chałupy to zmieniła zdanie o chemii i to szybko, cały Wiśniew już mnie zna (nawet poza granicami) ,a ja maaam tooooo głeboooookoooo w d.... Mam za sobą kilka efektownych doświadczeń i mimo: rodziców ,sąsiadów , policji, rodziców innych chłopców zamieszkających miejscowość, Wiśniewa z wyjątkami,saperów, CBŚ,CBA,CSI Wiśniewa z chemią bede eksperymentował dalej. Ot to moje całe zdanie.
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
Piotr1994 napisał(a):
Moi jak u wszystki .Mam laba już rok,14,5 lat,zgryźliwych sąsiadów którzy jak zobaczyli że puszczam korki z dymem na wysokości ok 50 m to chcieli zadzwonić na policje i od tej chwili UWARZAJĄ NA PRAWĄ STRONĘ PODWÓRKA. Mamuśka jak zobaczyła wulkan ,któreko iskry sięgają wysokości chałupy to zmieniła zdanie o chemii i to szybko, cały Wiśniew już mnie zna (nawet poza granicami) ,a ja maaam tooooo głeboooookoooo w d.... Mam za sobą kilka efektownych doświadczeń i mimo: rodziców ,sąsiadów , policji, rodziców innych chłopców zamieszkających miejscowość, Wiśniewa z wyjątkami,saperów, CBŚ,CBA,CSI Wiśniewa z chemią bede eksperymentował dalej. Ot to moje całe zdanie.
Jesteś pewien że ten sposób eksponowania swoich zainteresowań jest mądry i dojrzały? Pirotechnika jak i każde domowe laboratorium są w Polsce NIELEGALNE i być może pewnego dnia przekonasz się jak poważne można mieć z tego powodu kłopoty. Internet też nie jest anonimowy. Było już dużo przypadków afer medialnych i procesów sądowych wokół nastoletnich "terrorystów" którzy w domu mieli zaledwie troche prochu czarnego i kilka szelek, a po osiemnastce to już w ogóle.. Nie każde miejsce jest dobre na laba, a dyskrecja jest wskazana..
10 mar 2009, o 20:13
Mki
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
Oj zdecydowanie racja. Ja akurat wszystko przechowuję w sposób zgodny z BHP. Jedyny sposób łamania prawa przezemnie to niepełnoletniość, nie zarejestrowanie laboratorium i brak tytułu chemika. Reszta wszyściutko upakowane w odpowiednie pojemniki (jak nie wiem to pytam jak to trzymać) i trzymane pod kluczem w pancernej szawce z odpowiednimi oznaczeniami. Pomieszczenie jest całe wysmarowane komercyjnym środkiem zabezpieczający drewno przed ogniem i działaniem kwasów (wodorotlenków). Mam odpowiednią wentylację i oświetlenie. Wszystko cacy. Mój sąsiad jest policjantem i zajmuje się sprawami między innymi właśnie nielegalnych MW i innych chemikaliów i powedział, że wszystko jest zgodnie z przepisami BHP. Mając tak zabezpieczone wszystko, rodzice nie mają się do czego przyczepic... ;p
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
10 mar 2009, o 20:47
matti512
SianoPIS!
Dołączył(a): 12 mar 2008, o 21:52 Posty: 65 Lokalizacja: wziąść na wino?
fajnego masz sąsiada
fajnie że cie kryje
_________________ Najlepiej wrzucić na forum i niech murzyn zrobi... Evil or Very Mad
10 mar 2009, o 21:04
Mki
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
Po prostu zna mnie osobiście od strony sąsiada, a nie młodego terrorysty. Nie mam wrednych sąsiadów. Nawet tolerują moją grę na pianinie xD
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
10 mar 2009, o 21:08
Drago11
Dołączył(a): 12 maja 2009, o 19:40 Posty: 32
Moi rodzice troszkę marudzą ale są nastawieni pozytywnie odczynniki i szkło mam zamknięte w szafce na kluczyk więc lab jest w miarę bezpieczny.
31 lip 2009, o 16:59
curian
Matka trochę marudzi, że co będzie jak się zatruję itp., ale już prawie skończyłem robić dygestorium (jeszcze tylko uszczelnić i skombinować jakąś rurę wentylacyjną ), więc niedługo będzie miała mniej powodów do narzekania.
Z drugiej strony ojciec był kiedyś chemikiem i zaczynał "podobnie" jak ja, więc mam całkiem niezłą sytuację.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników