Witam jako że po wakacjach temat Bromu będzie odpowiedni , jednak nie zastąpiony odczynnik przy syntezie bardzo reaktywny ciekły potrafi robić cuda chemiczne z uwagi na silną tox. nie jest polecany w domowym labie , chętnie popiszemy w tym temacie na temat własnych spostrzeżeń przy pracy z tym reaktywnym pierwiastkiem .
Praca z Bromem wymaga odpowiedniego BHP ciekły jest silną trucizna stosowana jako gaz bojowy w kilku wcześniejszych wojnach Brom jako ciekły pirewiastek obok Rtęci w warunkach normalnych posiada tę cechę znacznie odrębna od innych znanych pierwiastków jest cieczą Jako ciekły powinien być dokładnie opisany na Naszym Forum ,
proszę o własne uwagi na ten temat chętnie dodam coś od siebie,
pozdrawiam
eko
8 wrz 2008, o 00:07
Orion
Dołączył(a): 28 kwi 2007, o 23:15 Posty: 98 Lokalizacja: z serca
Znacznie bezpieczniej jest używać wody bromowej, niż pierwiastkowego bromu, ale wiadomo, niższe stężenie itp. Sam brom ma niesamowicie silny zapach. Otwartą probówkę z bromem po kilku minutach czuć w odległości kilku metrów. Próba powąchania tych "zabarwionych" par bromu mogłaby się zakończyć bolesną utratą powonienia.
_________________ Tyle siana ode mnie
8 wrz 2008, o 14:25
sativ
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11 Posty: 931 Lokalizacja: Poznań
Bardzo silnie parzy, przepala zwykłe latexy w chwile. Po oparzeniu natychmiast spłukać go wodą i przemyć rr tiosiarczanu sodu- jsli uda nam to sie dostatecznie szybko wyjdziemy praktycznie bez szwanku
Cięzko sie go przelewa- zupełnie inaczej niż RO, rr wodne etc. polecam zawsze! uzywać lejka.
jesli podczas np. destylacji Br2 rozszczelni sie aparatura- kaplica. Rozłączajcie sprzet, zamknac dyge i spadać. Zwykłe maski p-gaz z pochłaniaczem węglowym po chwili sobie nie radzą. Zapach utrzymuje sie długo, parzy drogi oddechowe i gardło- takie charakterystyczne swedzenie i kaszelek w małej dawce. [na szczescie nei miałem okazji- w przypadku ostrych duszności i podraznien inhalacja rr amoniaku [rozcienczonym]]
Zdecydowanei odradzam amatorom, jedna z paskudniejszych rzeczy z którą miałem przyjemność pracować.
8 wrz 2008, o 16:34
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1506 Lokalizacja: SRC
No cóż, bardzo silny utleniacz, powodować może nawet zapłon metali.
Woda bromowa- Br2 + H2O ==> HBr + HBrO.
Ja to polecam bromu w ogóle nie przelawać- czy to z lejkiem czy też bez.
Oparzenia- bardzo nieprzyjemne.
Reaguje z plastikiem, innymi tworzywami sztucznymi- gumą- po jakimś czasie kruszą się. Nie polecam więc przechowywania bromu w naczyniach zamkniętych korkiem z tych tworzyw.
8 wrz 2008, o 16:59
melon
***
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 12:55 Posty: 524 Lokalizacja: z daleka
Zapach nie dość że silny to strasznie trwały. Mimo działającego wyciągu ręce i ubranie strasznie śmierdzi. Domyć tego za cholere nie idzie
Przechowywanie to też ciężka sprawa. Małe nieszczelności i wszystkie stalowe części w szafce pokryją się taką mokrą rdzą. Polecam przechowywać w butelce ze szlifem (można owinąć szlif taśmą teflonową) a butelkę wsadzić do puszki wysmarowanej żywicą epoksydową i wyłożoną włóknem szklanym. Można nasypać na dno piasku.
Ogólnie jak nie ma się doświadczenia to nie brać się za to. Wyciąg musi być naprawdę porządny a nie jakiś wiatraczek na 12V
Jak ktoś potrzebuje wodę bromową to lepiej zakwasić r-r KBr i KBrO3 niż paprać się rozpuszczając brom. Do przeprowadzenia np. próby na obecność wiązań wielokrotnych małe ilości soli potasu przeszkadzać nie będą a za to będzie o wiele bezpieczniej.
_________________ To nowa era robi ci z mózgu szlam,
Za swoje ruchy ty odpowiadasz sam
8 wrz 2008, o 17:35
Orion
Dołączył(a): 28 kwi 2007, o 23:15 Posty: 98 Lokalizacja: z serca
najlepiej w szklanej butelce na szlif w puszce niealuminiowej, posypanej na dole piaskiem
_________________ Tyle siana ode mnie
8 wrz 2008, o 17:35
sativ
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11 Posty: 931 Lokalizacja: Poznań
Szlify lubia sie zacierać, nie wolno smarowan niczym innym niz minimalna iloscia smaru teflonowego- jak sie zatrze- metoda autorska- odwracamy do góry dnem i czekamy az bom zwilży szlif, potem standard. metoda otwierania (listwa drewniana i opukujemy korek od dołu]
Taśma teflonowa obowiazkowo bo szlif "cieknie"- brom z niego paruje. ew. parafilm ale mam małą trwałosć do tej zabawy.
Czasem trzeba odlać z butli ze 100ml- pipetą tego sie nie zrobi. [małe ilosci pipetą z gruszka czy innym wynalazkiem do napełniania, otwieranie tez only wyciag, brom jest ciężki wiec "kapie" z pipet, trzeba je umiejetnie przenosic...] [jesli juz musisz przelać brom- nie polecam rekawic kwasoodpornych[ale to jest moja praktyka- mniej pewny uchwyt powoduje wiecej wypadków, ale jesli sie nie czujesz pewnie załóż grube rekawice] osobiście używam zwykłych latexów, trzeba je tylko zdjac w 5-6 sec po wylaniu na nie duzej il. bromu co już sie zdarzało(nie używanie lejka)]
Sprawny wyciag to podstawa, turbina na >300m3/h zapewnia miłą prace z tym wynalazkiem
8 wrz 2008, o 17:43
matey23
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 19:46 Posty: 457 Lokalizacja: Mielec
Po pracy z bromem dokładnie wywietrzyć laba bo zapaszek się dość długo unosi, nie muszę chyba wspominać o dokładnym umyciu dyga jeżeli chce się jeszcze mieć płyteczki i plexi czyste, bo bardzo lubi wchodzić z nimi w reakcje i pozostawia smugi i wybarwienia nie do usunięcia.
Co do odmierzania mniejszych ilości bromu tak do 20ml, polecam jednak pipetkę, przy czym po naciągnięciu odpowiedniej ilości bromu i przenoszeniu pipety z naczynia z bromem do innego naczynia polecam lekkie podkręcanie kółka pipetora, bo rzeczywiście brom kapie (podobnie jak rtęć, albo łatwoparujące RO). Kłopotliwe jest też przechowywanie bromu, po kilku dniach przechowywania w butelce ze szlifem, cała butelka pokryta jest osadem, wiec brom najlepiej przechowywać w butelka z nakładanym kołnierzem, ewentualnie w butelkach z nakrętką teflonową.
8 wrz 2008, o 20:40
ander
Dołączył(a): 3 kwi 2006, o 20:44 Posty: 108 Lokalizacja: krak
fatkycznie brom chloreni smierdzi, w dodatku niemile parzy. mogę powiedzieć że blizny po poparzeniu ciepłą mieszanką z bromem goją się kilka tygoni, najpierw oczywiście skóra nabiera brązowego koloru, piecze po czym następuje wysięk surowiczy i tworzą się owe bolesne blizny. praca owszem jest efektywna, ale z mojego doświadczenie wiem tylko tyle że lepiej robić je w zimnym pomieszczeniu, wtedy naprawdę mniej go paruje. co do przelewania pipeta jest mimo kapania niezastąpiona, bo niby jak odlac 20ml z litrowej butelki? co do przechowywania to nawet butelka włożona do ziemi okrzemkowej potrafi zasmrodzic lab, ale zamykany pojemnik owinięty kilkoma warstwami folii zdaje egzamin, pomimo trzorzenia się wewnątrz nalotu.
8 wrz 2008, o 20:59
eko osiem[*]
odp.
Jako że temat jest rozwijający dodam od siebie kilka istotnych informacji :
Brom ciekły i pary bromu czerwonobrunatne są ciężkie posiadające przenikliwa woń ,Brom ciekły jest środkiem utleniającym w wielu syntezach organicznych w tym do produkcji gazów trujących oraz łzawiących .
Z wodorem tworzy silny kwas HBr z tlenem szereg tlenków i kwasów tlenowych ,sole nieorganiczne bromu maja zastosowanie w lecznictwie i w fotografi.
Brom działa silnie drażniąco na błony śluzowe oczu, nosa , gardła, wywołując wzmożona sekrecje i odruchy obronne ,pary bromu mogą powodować nagła śmierć wskutek skurczu głośni ,stężenia toksyczne 0,15-0,2 mg/litr występuje meczący kaszel ,krwawienie z nosa zawroty i ból głowy ,po kilku godzinach przebywania w atm. bromu występują mdłości i silna duszność.
Zazwyczaj przyczyna śmierci jest ostry obrzęk płuc i niewydolność mięśnia sercowego ,brom ciekły powoduje na skórze bolesne oparzenia i trudno gojące się rany głębokie, silne wyczuwalne działanie bromu w stężeniu 3,5 części na milion stanowi naturalna barierę wyczuwalną przy tym stężeniu,przy większych stężeniach 40-60 części na milion następuje obrzęk płuc i śmieć w ciągu kilku godzin, przy znacznie większych ilościach bromu śmierć następuje natychmiast Duże stężenia bromu zazwyczaj powodują uszkodzenie skory i zmiany patologiczne w ustroju wywołane nawet poprzez drobne uszkodzenia powodujące wtargniecie do organizmu , brom jako pierwiastek jest silnie reaktywny wszelkie prace z tym pierwiastkiem muszą być odpowiednio zabezpieczone pod wzgl. BHP ,przypadkowe styczności nie powinny mieć miejsca wszelkie zbędne ryzyko jest nadzwyczaj wielkie,
pozdrawiam
eko.
12 wrz 2008, o 00:52
gambit
**
Dołączył(a): 14 sty 2007, o 13:09 Posty: 270
Faktycznie brom jest paskudny w stosowaniu, co do tego chyba wszyscy się zgadzamy, jednocześnie jest to pierwiastek o ogromnym znaczeniu szczególnie w chemii organicznej. Wystarczy tutaj wspomnieć o PBr3 czy NBS. Szczególnie ten drugi związek znacznie ułatwia życie.
12 wrz 2008, o 08:48
Imaginus
SianoPIS!
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 15:53 Posty: 293
Witam!
Od kilku dni jestem szczęśliwym, lub nie posiadaczem bromu. Chciałbym prosić o wskazówki obchodzenia się z nim, tzn. jakie środki bezpieczeństwa należy stosować pracując z tym pierwiastem, jakie rękawiczki, czy potrzebna jest jakaś maska gazowa itp.
Pytam, ponieważ pierwszy raz w życiu mam styczność tym pierwiastem Pozdrawiam,
Imaginus
29 wrz 2008, o 20:51
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Imaginus napisał(a):
Witam! Od kilku dni jestem szczęśliwym, lub nie posiadaczem bromu. Chciałbym prosić o wskazówki obchodzenia się z nim, tzn. jakie środki bezpieczeństwa należy stosować pracując z tym pierwiastem, jakie rękawiczki, czy potrzebna jest jakaś maska gazowa itp. Pytam, ponieważ pierwszy raz w życiu mam styczność tym pierwiastem Pozdrawiam, Imaginus
O Boże! Mam nadzieję, że jest w ampułce? Rękawiczki kwasoodporne, wyciąg, okulary. Resztę masz w powyższych postach, naprawdę warto przeczytać, tam już wszystko, co ważne, napisano.
Wiem, że brom jest kuszący, ale trzeba kurcze uważać!
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
29 wrz 2008, o 21:41
Imaginus
SianoPIS!
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 15:53 Posty: 293
Nie, jest z jakiegoś dziwnego tworzywa, w środku jest drugie, zaplombowane, że kanał... a w środku te straszne pary... Dlatego zastanawiam się, czy w ogóle warto zaczynać z tym świństem, nie wiem czemu, ale mimo, że jest to bardzo potrzebny odczynnik dla organików, to ja mam do niego dziwne zrażenie... Tak czy siak, dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Imaginus.
PS: Nie wzywaj imienia Twego Boga na daremno (czy jakoś tak )
29 wrz 2008, o 22:09
Imaginus
SianoPIS!
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 15:53 Posty: 293
Wybaczcie mi za double-posting, ale zapomniałem o czymś... Fakt jest to ciekawe, ale myślę, że na razie odstawię go na sam koniec półki z odczynami i trochę pokminię... Czytałem wszystko, ale z wiedzy teoretycznej, mam wrażenie, że zwykłe rękawiczki kwasoodporne raczej gówno dadzą :/ Jesteś pewien, że na pewno te kwasoodporne cuś dadzą? Wolę nie ryzykować...
Pozdrawiam,
Imaginus.
29 wrz 2008, o 22:12
eko osiem[*]
Imaginus napisał(a):
. Czytałem wszystko, ale z wiedzy teoretycznej, mam wrażenie, że zwykłe rękawiczki kwasoodporne raczej gówno dadzą :/ Jesteś pewien, że na pewno te kwasoodporne cuś dadzą? Wolę nie ryzykować... Imaginus.
Brom nie zabija przez dotyk nie problem jest w rękawicach bo zwykle kwasówki gumowe w zupełności wystarczą Problemem jest lotność par bromu powodująca znaczne utrudnienie przy pracy ,brom rozlany na rękawicach dość szybko z nich paruje
Dlatego ważne jest zabezpieczenie górnych dróg oddechowych i oczu Rękawice muszą być sprawne manualnie nie zbyt grube by unikać zaniku czucia ,każdorazowe upuszczenie pojemnika z bromem kończy się jego rozlaniem Nie jest to odczynnik konieczny w amatorskim labie dlatego raczej go unikajcie ,
pozdrawiam
eko
30 wrz 2008, o 00:31
Vicodin
A jeśli chodzi o wodę bromową, która może posłużyć nam do wykrywania węglowodorów nienasyconych. Tu potrzebna jest raczej retorta lub kolba z korkiem i rurką o szerokości probówki, kolba jako odbieralnik i miska z wodą chłodzącą. Odczynniki:
-H2SO4
-MnO2
-KBr lub NaBr
W tej reakcji wydziela się brom, który przechodzi przez szyjkę retorty i dochodzi do odbieralnika z wodą dest. Jak ktoś chce mogę podać dokładne ilości i szczegółowy opis
1 lis 2008, o 11:28
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
Najprostsze i skuteczne jest synproporcjonawnie bromku z bromianem V w środowisku kwaśnym
1 lis 2008, o 15:21
eko osiem[*]
odp.
Można na wiele sposobów uzyskać wodę bromową , jednak najszybciej będzie w celu uzyskania rozpuścić ciekły brom w wodzie destylowanej by uzyskać roztwór/wody bromowej/ zawierający odp. ilość gram Br2 potrzebną do ew. późniejszych wyliczeń.
Oczywiście przypominam o tablicach rozpuszczalności zawsze trzeba sprawdzać dane uwzględniając stosowaną temperaturę .
pozdrawiam
eko
2 mar 2009, o 02:02
Kondor
Dołączył(a): 13 maja 2008, o 22:15 Posty: 7
Ostatnio miałem styczność z bromem, jakoś dziwnie się go przelewa.... Wstyd się przyznać, nie założyłem rękawiczek i kilka kropli kapnęło mi na dłoń, natychmiast przemyłem pod bieżącą wodą. Nie czułem jednak żadnego parzenia. Czy mogło mi się coś stać?
23 mar 2009, o 00:50
Kondor
Dołączył(a): 13 maja 2008, o 22:15 Posty: 7
Przepraszam, że post pod postem, ale proszę o udzielenie odpowiedzi, to pilne! Jeżeli po 2 dniach nic mnie się jeszcze nie stało, to znaczy, że wszystko w porządku?
23 mar 2009, o 18:05
jaozyrys
@MODERATOR
Dołączył(a): 16 sty 2006, o 19:24 Posty: 868 Lokalizacja: Opole
Będziesz żył.
23 mar 2009, o 19:16
adi9304
**
Dołączył(a): 5 maja 2008, o 21:04 Posty: 267 Lokalizacja: z Marsa
Chyba bardziej należy bać się dużej toksyczności bromu i jego działania na układ oddechowy niż właściwości żrących, mimo wszystko bardzo silnych. I nie panikuj, od kilku kropli się nie umiera
23 mar 2009, o 21:03
eko osiem[*]
odp.
Jednak głupota ludzka nie zna granic zastanawiam się nad sensem opisywania tematu jeśli nie ma z niego korzyści w czytaniu ze zrozumieniem Na forum mamy WMO,osobne tematy opisujące pierwiastek lub związek pod wzgl. właściwości fizyko-chemicznych, toksycznych i BHP.
Napisał w temacie Kondor
Kondor napisał(a):
Ostatnio miałem styczność z bromem, wstyd się przyznać, nie założyłem rękawiczek i kilka kropli kapnęło mi na dłoń,
Nie wiem i zupełnie nie interesuje mnie w jakich to było okolicznościach, zapomnieć można drugiego śniadania lub worka na buty, przy pracy z odczynnikami toksycznymi podstawą jest odpowiednie zabezpieczenie bez którego Nigdy nie można z nimi pracować Kolega Kondor dostaje ostrzeżenie za bezmyślność niech to będzie przykład dla innych by w przyszłości dużo czytali na temat przed pracą z truciznami do których ścisłej czołówki należy Brom pzdr.
eko
24 mar 2009, o 01:39
Kondor
Dołączył(a): 13 maja 2008, o 22:15 Posty: 7
Dawno nie byłem na tym forum, wszedłem dopiero po tym zajściu. Wtedy też przeczytałem temat. Poza tym przez rękawiczki też podobno przenika, więc jak się zabezpiecza?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników