Witam,
Trafiłem tutaj z forum .... modelarskiego w którym dowiedziałem się o robieniu form do odlewów modeli z białego metalu, niestety nikt nie mógł (nie chciał ?) powiedzieć mi w jakiej proporcji powinno topić sie poszczególne składniki i w jakiej kolejności. Co do samej chemii jestem zupełnie zielony dla tego proszę o wyrozumiałość i szczegółowy opis.
Dodatkowo mam kilka pytań,
1. której cyny używać, tej do elektroniki, czy może tej której używa sie do naprawy samochodów (dziur w karoserii) (bardzo stara metoda napraw),
2. czy tygielki z allegro (850 dcm3) do 1500st C i palnik to odpowiedni sprzęt do tego typu pracy (przygotowuję 1 model samochodu i nie chcę zeby był z żywicy tylko cały z metalu.
3. Gdzie można zaopatrzyć sie w poszczególne składniki (głównie chodzi o antymon)
4. Miedź - czy używać proszku, opiłków, czy wystarczyłył by opiłki zrobione domow z rurki miedzianej?
Ewentualnie co możecie polecić zamiast białego metalu do odlewów (w tym przypadku modelu samochodu)
pozdrawiam
Sebastian
7 lis 2009, o 19:35
Wocz
Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23 Posty: 235
1. Napewno lie lutowniczej, bo zazwyczaj zawiera dużo ołowiu, ew. srebra. Jeśli to ma być dobra cyna to ze sklepu chemicznego (lub internet) o czystości cz. (nienajgorsza cena, wysoka czystość).
2.Tygielek z allegro może być, ale palnik musi być naprawdę porządny lub szybciej już jakiś piec ponieważ taka ilość metalu to naprawdę potrzebuje dużo energii do stopienia.
3. Antymon można kupić przez internet - www.chemik.aip.pl, ale wiadomo - zdrowy nie jest więc uważać.
4.Zazwyczaj rury miedziane są z miedzi więc raczej tak. Najlepiej proszek lub wiórki, wiadomo - większa wygoda w zastosowaniu.
7 lis 2009, o 20:08
fenix75
Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:53 Posty: 3
Wocz, właśnie w tym cały problem że wg informacji jakie mam to biały metal to stop, cyny, ołowiu, z domieszką antymonu i miedzi i tutaj jest problem, jakie proporcje i co pokolei dokładać do tygielka.
Dziękuję za linka do sklepu, będę tam robił zakupy
pozdrawiam
Sebastian
7 lis 2009, o 23:36
Wocz
Dołączył(a): 22 kwi 2008, o 17:23 Posty: 235
Z tego co wiem, to tylko tyle że 88 % masowych to cyna. Aby stapianie było bezpieczne należy topić metale od najmniejszej do największej temperatury topnienia bo jak wrzucisz cynę do roztopionej miedzi to chyba wiadomo co się stanie - Bum.
8 lis 2009, o 00:27
Maciejzettt
Dołączył(a): 18 lip 2007, o 22:02 Posty: 29 Lokalizacja: Poznań
Z czystej ciekawości - na czym będzie polegało owe "bum" ?
8 lis 2009, o 02:24
chemik10
Nauczyciel
Dołączył(a): 30 gru 2007, o 21:59 Posty: 963 Lokalizacja: Katowice
Z cyną może nie Ale z cynkiem napewno
Efekt podobny, jakbyś wrzucił kostki lodu do dymiącego oleju.
Wiesz, "tygielek" 850ml to jest jak dla mnie kolos. "Zabawa" z czymś takim, tzn. z taką ilością roztopionego metalu jest bardzo niebezpieczna. Jeśli nigdy nie robiłeś czegoś takiego, może najpierw porozmawiaj z bardziej doświadczonym modelarzem. Problemem jest kwestia chwytania, podgrzewania i ewentualnego rozbicia... Jeśli od tygielka 50ml, w którym topiłem 100g ołowiu biło niesamowite ciepło, to przy litrowym to będzie już piec C.O. I pomyśl, ile to będzie ważyć. Ciekawe, skąd oni takie giganty biorą i czy nie jest to przypadkiem parownica, a nie tygiel?
Jak chcesz już się bawić, starczy mały tygielek i zwykła kuchenka gazowa, no ale uważaj. Paluchy sobie łatwo poparzyć.
_________________ <wyk> Państwo się nie martwią że brakuje miejsc, tylko wykład wszyscy mają w jednej sali, konkurs będziecie pisać w warunkach normalnych.
<g>Wolałbym w standardowych, kurtkę zostawiłem w szatni.
8 lis 2009, o 12:29
Akryl
Dołączył(a): 8 gru 2006, o 18:27 Posty: 211 Lokalizacja: Szczecinek
Zgadzam sie w 100% z chemikiem10.
nie wiem jaka temp.top. ma miec ten stop,ale jezeli zalezy Ci na tym,by bylo jak najbezpieczniej to uzywaj stopu lutowniczego.Jego t.t. jest b. niska i najlatwiej Ci stopic bedzie wlasnie ten stop.Uwierz mi,ze zeby stopic chociażby sam olów ale w takiej ilosci to trzeba b.duzej mocy,i izolacji cieplnej.
"Cyne" lutownicza nadzwyczaj latwo powinienes stopic zwyklym palnikiem laboratoryjnym bez budowy zadnych pieców,czy stosowania izolatorów.Wada jest to,ze stopy lutownicze zawieraja topniki,napewno kalafonie i troszke bedzie dymilo.
A jezeli bedziesz mial problemy z topieniem w tyglu,to uzyj blaszanego\stalowego naczynia
Tak sądze...
8 lis 2009, o 17:26
fenix75
Dołączył(a): 7 lis 2009, o 18:53 Posty: 3
Znalazłem chyba poszczególne składowe. Wg książki dotyczącej materiałoznastwa i nauki o metalach,
Cytuj:
Stopy cyny z niewielkim dodatkiem antymonu (ok. 2,5%) są przeznaczone do obróbki plastycznej. Stosuje się je do wytwarzania folii na otuliny i do platerowania folii ołowianej. Stopy zawierające ok. 3÷8% Sb oraz do 2,5% Cu (PN-EN 611- 1:1999) są stosowane zarówno jako odlewnicze jak i do obróbki plastycznej. Stopy cyny zawierające 12÷15% Sb i ok. 5% Cu, a także do 10% Pb są stosowane na odlewy ciśnieniowe i elementy aparatury pomiarowej.
Co do samego tygielka macie rację najpierw coś małego do testów (i koszt trochę mniejszy) i mniejsze ryzyko poparzenia a drobne elementy można odlewać z małej ilości a nie z 1 litra stopu
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam
29 lis 2009, o 11:20
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
Maciejzettt napisał(a):
Z czystej ciekawości - na czym będzie polegało owe "bum" ?
Cynk jak się wrzuci do miedzi w większej ilości to będzie taki bum, że w fabryce potrafiło cały piec wywalić, z kilkoma ofiarami śmiertelnymi włącznie. Cynk ma bardzo niską temp. wrzenia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników