witam, z chemią dawno nie miałem nic wspólnego a że postanowiłem to nadrobić wybrałem na początek praktyczne jej wykorzystanie

mam zamiar zrobić coś w rodzaju drinka jednak użyć chce alginianu by ciekawie go podać i tutaj moje pytanie czy można zastąpić CaCl2?? jeśli nie dlaczego akurat ta sól??
i kolejne pytanko czy alkohol jakoś wpłynie na przebieg "doświadczenia"??

hmm chcesz zrobić 'galaretke' z alkoholem? Jak w dr Housie
Stosuje się chlorek wapnia ponieważ jon Ca2+ niejako łączy ze sobą polimerowe łańcuchy soli kwasu alginowego powodując żelowanie rr wodnego alginianu sodu.
Mogę dla Ciebie sprawdzić czy jony np magnezu również powodują żelowanie rr oraz wpływ alkoholu, ale to dopiero za kilka dni.
Wydaje mi się (pewnosci nie mam) że magnez również daje podobny efekt co wapń.

Chodzi Ci o zrobienie tzw. kawioru? Tylko musisz kupić dobry alginian bo często alginiany zostawiają w zawartości kapsułek swój smak który ciężko zagłuszyć.
A chlorek nawet nie jest najlepszą solą do tego celu bo jeśli się go dobrze nie wypłucze, zostawia w kapsułce ostry, nieprzyjemny smak (taki jakbyś zjadł kredę szkolną i popił kwasem solnym ). Lepszy jest roztwór mleczanu wapnia. Chociaż ze względu na cenę i dostępność, można wziąć i chlorek.


A słyszałeś o przeczyszczających właściwościach magnezu?

Oj..n oto będzie wyjątkowy drink dla ludzi z niedoborem magnezu

[/quote]Chodzi Ci o zrobienie tzw. kawioru?[/code]

Na polskich stronach rzeczywiście jest mało informacji. Ale na obcojęzycznych jak najbardziej.
Ogólnie przygotowanie podstawowych rzeczy jest takie samo jak w normalnej kuchni z tym, że do np. kapsułek albo galaretek agarowych trzeba zastosować bazy bardziej aromatyczne- bardziej zagęszczone.
Pianki mrożone w ciekłym azocie (te z których puszcza się parę z nosa ) też można zrobić intuicyjnie. Tak samo jak sorbety przez zmiksowanie bazy z suchym lodem.
A reszta to już nieco wyższa półka czyli mieszanie smaków na których łączenie nikt dotychczas nie wpadł i podawanie dań w niekonwencjonalny sposób (np. z tego co raz przygotowaliśmy raz na pokazie: sorbet z pomidorów (zmiksowanych z suchym lodem) z orzeszkami pinii na piance o smaku bazylii zagęszczonej lecytyną a to wszystko skropione oliwą i ozdobione kawiorem o smaku balsamico).
Ogólnie poszukaj na necie, jest kilka osób które prowadzi różne kursy i pokazy z kuchni molekularnej, można usłyszeć tam wiele ciekawych rzeczy .