Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Ligand dla miedzi I 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 18 sty 2010, o 20:03
Posty: 275
Post Ligand dla miedzi I
Cześć,
chcę wytworzyć cienkie warstwy CuSCN i poszukuję organicznego rozpuszczalnika dla tiocyjanianu miedzi (I), który nie dawałby stabilnego kompleksu z miedzią (II). CuSCN całkiem dobrze się rozpuszcza w aminach, jednak w kontakcie z tlenem szybko się utlenia i z żółto brązowego roztworu tworzy się niebieski kompleks miedzi (II).

Myślałem o aromatycznych związkach heterocyklicznych azotu.


27 lip 2016, o 10:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 gru 2008, o 21:32
Posty: 284
Lokalizacja: Tiutiurlistan
Post Re: Ligand dla miedzi I
Hmm... Pirydyna rozpuści owszem, ale skompleksuje... chyba, żeby odparować pod zmniejszonym ciśnieniem. Coś mi kołacze, że można by wykorzystać fluorescencję, by sprawdzić stopień usunięcia ligandu (CuSCN:pirydyna 1:1 powinien świecić w UV, tak jak CuI:py, albo CuSCN:py:2PPh3).

A zwykłym acetonitrylem się nie da? Ten kompleks nie jest zbyt trwały.

_________________
Terz chcem gwiasdke.


27 lip 2016, o 19:02
Zobacz profil

Dołączył(a): 18 sty 2010, o 20:03
Posty: 275
Post Re: Ligand dla miedzi I
Z tego co miałem pod ręka to sprobowałem NMP, DMF i acetonitryl, bez korzystnych rezultatów, jedynie NMP dał coś jakby zawiesinę, której większość przechodzi przez sączek jakościowy.
Tak, dobrze Ci się wydaje z fluoroscencją, trochę publikacji jest o takich pochodnych kompleksów heterocykli.


27 lip 2016, o 22:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 gru 2008, o 21:32
Posty: 284
Lokalizacja: Tiutiurlistan
Post Re: Ligand dla miedzi I
Hm, tak patrzę po literaturze i faktycznie, CuSCN w acetonitrylu rozpuszcza się miernie (1% wagowy w CH3CN zakwaszonym HCl)... ciekawe, bo o ile pamiętam, CuI wykazywał wystarczającą do moich celów rozpuszczalność... ot, piękno chemii.
Znalazłem jakieś niepoparte niczym twierdzenie, że rozpuszcza się w eterze dietylowym, nie wygląda zbyt wiarygodnie, ale łatwo sprawdzić.
Z tego co widzę, korzysta się też z siarczku dipropylowego, ale też nie ma szału: https://spiral.imperial.ac.uk/bitstream/10044/1/25781/2/CuSCN%20OPV%20AENM.pdf, i tu: http://docslide.net/documents/dye-sensitized-solar-cell-with-the-hole-collector-p-cuscn-deposited-from-a.html.
Jest też takie coś: http://srdata.nist.gov/solubility/IUPAC/SDS-65/SDS-65.pdf. A gdyby np. rozpuścić go w acetonowym r-rze KSCN? Odparować aceton, a kompleks potem rozłożyć wodą? Pytanie tylko, na ile będzie to się trzymać podłoża.

_________________
Terz chcem gwiasdke.


28 lip 2016, o 12:23
Zobacz profil

Dołączył(a): 18 sty 2010, o 20:03
Posty: 275
Post Re: Ligand dla miedzi I
O eterze też czytałem, tylko w tej książce było obok napisane, że temperatura topnienia CuSCN to 1084 stopnie celsjusza... Ale jak mówiłeś, łatwe do sprawdzenia i nawet trochę podobne do tych siarczków. Siarczki działają, używa się ich, ale cóż, mało przyjemne i raczej ich nie zastosuję, prędzej poszukam zamiennika dla CuSCN. Papiery które podesłałeś, akurat podobne zastosowanie ma mieć u mnie ten CuSCN. :)
Książka się na pewno przyda, dzięki bardzo.

Myślałem właśnie, o użyciu roztworu tiocyjanku amonu i termicznym rozkładzie tiocyjanku amonu i delikatnym wymyciu produktów rozkładu. Tylko z tego co widzę istnieją trwałe kompleksy anionów tiocyjanianowych i miedzi na drugim stopniu utlenienia. Ale można sporządzić r-r i zobaczyć czy się utlenia.

Dzięki za odpowiedzi i czy mogę prosić o źródło z zakwaszonym acetonitrylem? Właśnie robiłem roztwory 1% i nie zauważyłem znacznego ubytku stałęgo CuSCN po 24h mieszania, no ale też nie miałem zakwaszonego roztworu.


28 lip 2016, o 15:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 gru 2008, o 21:32
Posty: 284
Lokalizacja: Tiutiurlistan
Post Re: Ligand dla miedzi I
W drugim linku (z docslide) na drugiej stronie napisali:
Cytuj:
The slight solubility of CuSCN in acetonitirle containing HCl (1% wt) enables deposition of CuSCN on dyed nanocrystalline films of TiO2 to form DSSSCs [10]. However, most dyes get either desorbed (e.g. Ru-bipyridyl dyes) or decomposed by HCl in the solution.

_________________
Terz chcem gwiasdke.


28 lip 2016, o 19:07
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39
Posty: 1091
Lokalizacja: Cz-wa
Post Re: Ligand dla miedzi I
Może trzeba rozwiązać problem inaczej, po TRIZowsku ? A gdyby warstwę CuSCN tworzyć dopiero na powierzchni w wyniku reakcji, tak jak np robiło się błony światłoczułe z chlorku srebra ?

_________________
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...


17 sie 2016, o 12:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 gru 2008, o 21:32
Posty: 284
Lokalizacja: Tiutiurlistan
Post Re: Ligand dla miedzi I
A coś konkretniej? Coś gdzieś kiedyś słyszałem o tym, ale więcej info by się przydało.
Małe sprostowanie - w ten sposób to się robiło tzw. papiery solne (fajna rzecz BTW, ostatnio się tym bawiłem, choć niezbyt czułe), a przygotowanie emulsji np. żelatynowej do nałożenia na błonę/film to bardziej skomplikowana sprawa.
Możliwe problemy? Brak dobrze rozpuszczalnych soli miedzi (I). Cały wic, proszę pana, w tym właśnie, jak to rozpuścić, bo to nie Cu2+.

_________________
Terz chcem gwiasdke.


17 sie 2016, o 22:09
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39
Posty: 1091
Lokalizacja: Cz-wa
Post Re: Ligand dla miedzi I
A no nie do końca :D CuCl roztwarza się doskonale w kwasie solnym tworząc ciemnobrunatny roztwór. Roztwarza się też w amoniaku. Odparowując potem te kompleksy można by uzyskać warstewkę CuCl ale ona się chyba szybko utleni. Dodanie do tych roztworów drucików miedzianych, a jeszcze lepiej miedzi strącanej (np.: cynkiem z CuSO4) stabilizuje na tyle cały układ, że można to przechowywać ho ho długo. Sam tak trzymam rr CuCl @ HCl i od roku nic się z nim nie dzieje. Na jaką powierzchnię ma być nanoszona warstwa? Czy jest hydrofobowa czy hydrofilowa ? Można by też spróbować zredukować Cu 2+ do Cu+ już jako warstwę (elektrolitycznie? Gazowym reduktorem?). Z tego co pamiętam jest kompleks miedzi (I) i tlenku węgla (II), który jest nietrwały. Sam bym zaczął eksperymentować z tą warstwą (by mieć rozwiązania praktyczne, sprawdzone), ale w szafce z odczynnikami brak rodanku, albo przynajmniej sobie nie przypominam, by tam był w chwili obecnej :roll: .

_________________
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...


17 sie 2016, o 23:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 gru 2008, o 21:32
Posty: 284
Lokalizacja: Tiutiurlistan
Post Re: Ligand dla miedzi I
compaqchemlab napisał(a):
Odparowując potem te kompleksy można by uzyskać warstewkę CuCl

Tylko widzisz, ja podałem już podobny pomysł, dający bezpośrednio warstwę żądanego związku:
MacHalski napisał(a):
A gdyby np. rozpuścić go w acetonowym r-rze KSCN? Odparować aceton, a kompleks potem rozłożyć wodą? Pytanie tylko, na ile będzie to się trzymać podłoża.
No właśnie - bez sprawdzenia, to można sobie gdybać, a OP i tak musi dobrać sam metodę, jaka najbardziej mu pasuje.
Ewentualnie można by spróbować adsorpcji Cu2+, a potem reakcja z SCN- w obecności reduktora, jak siarczan (IV). Dlaczego miedź metaliczna będzie tu nie na miejscu, to po trizowemu zastanów się, gdzie zachodziłaby wtedy redukcja ;)

_________________
Terz chcem gwiasdke.


18 sie 2016, o 14:46
Zobacz profil
***

Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39
Posty: 1091
Lokalizacja: Cz-wa
Post Re: Ligand dla miedzi I
No na miedzi, ale ja pisałem o tym, by dodać miedź do rr w HCl, by był trwalszy. Dzisiaj zajrzałem do szafki z odczynnikami. 15 minut szukania i znalazłem mały słoiczek z KSCN. Szkoda tylko że pusty...tak to jest, jak się zagląda do szafki z odczynnikami raz na pół roku :roll: . Chwila... Szukamy daleko, a mamy rozwiązanie pod nosem : http://forum.vmc.org.pl/viewtopic.php?t=22488 Kochana funkcja szukaj na forum.

_________________
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...


18 sie 2016, o 19:41
Zobacz profil

Dołączył(a): 18 sty 2010, o 20:03
Posty: 275
Post Re: Ligand dla miedzi I
ech wylogowało mnie i wcięło posta ;)

Pomysłów Machalskiego spróbuję, tylko póki co wazniejsze zadania w pracy mam. jedyne co sprawdziłem, to CuSCN troszkę się rozpuszcza w NMP. Poddany działaniu tlenu r-ru CuSCN w aminach daje brązowy produkt po wysuszeniu.

Zastanawia mnie reakcja ulteniania jonu miedzi, może wystarczy się pozbyć wody? ale też mogę spróbować w przyszłości.

Potrzebuje prostego procesu, opartego na cieczach, typu nałóż warstwę, wysusz, ewentualnie wypraż. Jak się tak nie da to zrezygnuję z tego materiału. Skomplikowane metody wezmę pod uwagę, aby móc sprawdzić co tracę. Ze skomplikowanych myślałem nad dodaniem odpowiedniego reduktora do r-ru amin - aby przedłużyć utlenianie, elektrolizą - coś jak otrzymywanie Cu2O czy może AgSCN zamiast CuSCN, tylko to całkiem luźne pomysły i nic na ich temat nie sprawdzałem, nawet nie wiem czy AgSCN jest wrażliwy na światło, jedynie przypuszczam, że tak, skoro SCN- to pseudohalide.

Compaq, r-r Cu (I) w HCl jest bezbarwny https://www.youtube.com/watch?v=W_P2hdsJAaY
Cu(SCN)2 wydziela gazowe produkty rozkładu


18 sie 2016, o 23:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 12 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..