uwaga tasiemiec
:
Jak wspomnial kris_czarny azotowanie (naweglanie z reszta tez) ma charakter dyfuzyjny, co w uproszczeniu oznacza ze azot (czy tez wegiel) niejako wnika w powierzchniowa warstwe stali a co sie z tym wiaze nie zmienia w znaczacy sposob gladkosci wykonczonej powierzchni. Ba, z tego co mi wiadomo nawet celowo elementy przed naweglaniem/azotowaniem poddaje sie ostatecznej obrobce wykanczajacej (polerowanie itp.) ze wzgledu na to ze po procesie nasycania powierzchnia stali staje sie niezwykle twarda co uniemozliwiloby lub znacznie utudnilo pozniejsza obrobke. Poza tym w takim przypadku nasycanie powierzchniowe poniekad mijaloby sie z celem poniewaz zniszczylibysmy najtwardsza warstwe powierzchniowa.
Co do samego procesu dodam jeszcze ze odpowiednio dobierajac czas i temperature azotowania/naweglania grubosc utwardzonej w ten sposob wastwy materialu moze siegac do ok. 20mm w przypadku naweglania i kilkakrotnie mniej (chyba 2 lub 5mm, nie pamietam zbyt dokladnie) przy azotowaniu. Jednak sa to wartosci maksymalne i az tak glebokie nasycenie materialu wymaga dlugotrwalego (rzedu 40godzin) wygrzewania elementow w b.wysokich temperaturach (rzedu 800* C). Zwykle proces prowadzi sie tak by uzyskac nasycenie do 5mm lub mniej (wegiel) lub do 1mm i mniej (azot). Warto moze by tez wspomniec o szczegolnym przypadku naweglania na wskroś ale to chyba juz wychodzi poza obszar zainteresowania
. Z tego tez co sobie przypominam jako material do takiej obrobki doskonale rezultaty daja stale niskostopowe zawierajace domieszki pierwiastkow tworzacych azotki lub wegliki (krzem, wolfram, chrom, tytan i wiele innych).
Co do azotkow tytanu o ktorych wspomniales wydaje mi sie ze mylisz dwa zupelnie rozne procesy. Jesli dobrze Cie zrozumialem to mowisz o nakladaniu powlok azotkowych na gotowe elementy, tego rodzaju obrobka ma na celu wylacznie poprawienie odpornosci powierzchni na scieranie przy czym granica podloze-powloka jest ostra i wyrazna. Jesli chodzi o taka obrobke to czytalem jedynie wzmianke o plazmowym nakladaniu warstwy weglika wolframu (lub innych weglikow/azotkow) na szczegolnie narazone na scieranie elementy maszyn, i jak nazwa wskazuje robi sie to przy uzyciu palnika plazmowego czy czegos w tym rodzaju, nieosiagalnego dla amatora.
Natomiast powierzchnie naweglane czy azotowane w sposob klasyczny nie tworza ostrej granicy podloze-powloka bo w zasadzie nie wystepuje tutaj powloka materialu w doslownym rozumieniu. Jest to po prostu zmniejszajaca sie zawartosc domieszki od powierzchni w glab elementu, dajaca plynne przejscie od twardej i kruchej warstwy przypowierzchniowej do bardziej mniekkich ale wytrzymalszych glebokich (a wiec niezmienionych) warstw materialu.
uhh, zdalem (chyba)
Mam nadzieje ze napisalem to w miare zrozumiale i nie narobilem powazniejszych bledow merytorycznych (oczywiscie wszystko z pamieci)
ps. Jeeezu ale sie rozpisalem
mam nadzieje ze sie przyda bo troche szkoda wyrzucic