Ostatnio zaciekawiło mnie, czy można wyciągnąć różne ciekawe substancje np. z tabletek czy syropów. I jak można je zastosować ? Bo jak czytam skład aż mnie korci żeby to stamtąd wyjąć. To że tego jest tam kilkaset mg to akurat duzy problem, ale są substancje których jest znacznie więcej, np. 5-6g na 100g leku. Co Wy na to ?

to da się zrobić jeśli substancja którą chcesz "wyciągnąć" jest warta zachodu inaczej nie ma to sensu. dobre jest to że na opakowaniu masz wylistowane wszystkie składniki więc łatwiej jest dobrać odpowiednie rozpuszczalniki, odczynniki selektywnie strącające.

Hmm... musze przeszukać domową apteczke w celu znalezienia jakichś fajnych rzeczy ( ostatnio znalazlem NITROGLICERYNE w tabletkach xD ale tylko 0,5mg / sztuke. lipa. ). A jak można wyekstraktować np. pirofosforan sodu z proszku do pieczenia ? Bo słyszałem o takiej petardce na kwasie cytrynowym i proszku do pieczenia, i sądze że polega to na tym że łączy sie kwas cytrynowy z pirofosforanem sodu i zostaje nam cytrynian sodu i P2O5..... A sądząc po tym że to daje troche "bum" to jednak musi być tego Na4P2O5 ( czy ile tych cząstek sodu tam jest ) troche troche. Dałoby się ten związek jakoś łątwo "wyjąć" ? Bo tam jest jeszcze mąka pszenna oraz węglan sodu

Tylko zeby pozniej nie robic glupot i nie wyciagnac substancji ktora by sie mialo w sklepie za 10 zlotych.

to pomysł a'la Mac Gyver??

oh. dlaczego ? przecież to aż tak trudne to nie może być. Ale nie pisz siana proszę, ja chcę po prostu się dowiedzieć czy można to wykonać w domowych warunkach

miałem na myśli petardę z kwasu cytrynowego i pirofosforanu (może jeszcze płyn do mycia naczyń)

Hm ? słyszałeś więc o niej kiedyś ? bo szczerze mowiac to mam kilka hipotez ale wciąż nie jestem pewien jak ona działa. Może Ty wiesz coś na ten temat ?

Stary co ty szyjesz... jakie p2o5 ekhm, moze zostawic jako ciekawostek do wielkiej beki jedyne co tam moze zachodzic to jakas reakcja rownowagowa z wydzieleniem CO2.

szynszyl napisał "Bo słyszałem o takiej petardce na kwasie cytrynowym i proszku do pieczenia". jasne. proszek na kwaśnym węglanie z kwaskiem cytrynowym, trochę wody, zamknięty w dajmy na to balonie z gumy trochę "puknie . jakby się zawziąc to i mocniejszy, byle szczelny pojemnik rozerwie. petarda jak cholera.

Czyli to tak jak najszczać na kacu do butelki z wodą gazowaną
do tego przepisu na petardę polecam kupe-kaczki dziwaczki zamiast płynu do naczyń
eko.

Wiesz, grywam w kabaretach

Ja wysnułem hipoteze. Pewnie błędną. A przybliżyłbyś temat z tą "jakąś reakcją" ?




a mocnego ma kopa ?
A, i zdaje mi sie że "kupe kaczki-dziwaczki" a nie "kupe-kaczki dziwaczki" ale to również niepotwierdzona hipoteza xD

A apropo tego.. olśnijcie mnie.. bo być może się mylę. Czy kwas1 + sól1 = sól2 + coś ? Bo tak mi się wydaje. pozdrawiam.

tak ale nie zawsze

Cóż, muszę przyznać rację mikorowi. ten gaz , który się wydziela ( proszek do pieczenia + kwas cytrynowy ) z pewnością nie jest wodorem. Jest to prawdopodobnie CO2, w każdym razie po przylozeniu zapalki do wylotu kolby nie nastąpił "trzask", lecz też się specjalnie nie przygasiła. Ale też nie wydobywał się jakoś energicznie...

No czasami zdaza mi sie miec racje... akurat przy mieszance kwasek cytrynowy-proszek glowna reakcja jest reakcja kwasku z wodoroweglanem sodu, jednak proszek juz sam wrzucony do wody rozpuszcza sie z wydzieleniem co2 a to dlatego ze ktorys z produktow hydrolizy jonu pirofosforanowego ma wieksza stala dysocjacji od stalej dysocjacji kwasu weglowego przez co ten drugi jest wypierany w postaci CO2