Ja natomiast zrobił by jednak z nasadką redukcyjną, tak jak u siebie.
Po prostu do kupuje końcówkę która dzieli mi wyjście na dwa osobne wyjścia z zaworami i na jedną końcówkę podłączam normalnie kran a na drugą redukcje. Na oliwke redukcji zakładam wężyk i jechane do chłodnicy
W tym czasie moge sobie też umyć ręce etc. a nie odłączac chłodnice od wody.
Wydaje mi sie że takie połączenie jest najrozsądniejsze, nie wiem czemu to nie wchodzi w grę, przeciez chyba sklep z akcesoriami hydraulicznymi powienieneś mieć, taka redukcja mosiężna kosztuje +/- 5zł.
Edit// nie doczytałem
Chodzi o wspólny kran. Jeżeli nie jest problemem to zrób tak jak powiedziałem, a jeżeli problem to po prostu powinieneś odręcać siteczko to spieniania wody a w tamto miejsce zakładać też taką specjalna nasadke jaką są zakańczane nie raz elektryczne studnie ogródkowe
mysle że po rozmowie ze sprzedawcą z w/w sklepu problemu nie będzie